Tokio Hotel

Daga12

a więc przenosze z starego forum moje opoko Wink

Miłego czytania Wink

jutro dodam albo po jutrze dodam nową część żeby karzdy mugł skomętować moje opoko od samiutkiego początku Wink

a więc występują takie osoby jak TH, Daga (czyli ja Wink

), Sara, mama Ela,
w dalszych częściach to Kinga, Monika i jeszcze ktoś tam Wink

Część 1

Pewnego dnia ja i moja koleżanka spacerowałyśmy po parku, w pewnym momencie moja koleżanka (Sarcia) podbiegła w stronę ogłoszeń gdyż wisiał tam plakat z czteroma chłopakami. Poszłam za nią. Gdy przyjrzałam się bliżej chłopcom, stwierdziłam, że już gdzieś ich widziałam.
-Nie wydaj Ci się, że gdzieś ich widziałyśmy?- Spytała mnie Sarcia
- Mi też się tak wydaje- odpowiedziałam, przyglądając się jeszcze ciekawiej plakatowi.
- Może to Ci chłopacy, których widziałyśmy w tym klubie Meduza?- Spytała się mnie jakby zgadując
- Nie może, ale na pewno przypominam sobie- odpowiadam z miną zdziwioną jak bym nie wierzyła własnym oczom.
- Wybierzmy się dziś do tego klubu może dziś też tam będą
- Dobra tylko trzeba się przygotować. Dziś pod zegarem o 19 na rynku.
- To pa.- Odpowiada przejęta
Nie spóźnij się!- Krzyczę do biegnącej dziewczyny.
Gdy weszłam wesoła do domu, mama żucia się na mnie.
- Gdzieś ty była?- Wrzeszczy matka
- Mówiłam Ci przecież, że idę do parku- odpowiadam zdziwionym głosem
- Mówiłaś też, że wrócisz za godzinę, a która już jest?- Dalej wrzeszczy zdenerwowana matka
- Jest 13.20- Odpowiadam spokojnym głosem
- A o której wyszłaś?- Pyta już mniej zdenerwowanym głosem
- Wyszłam o 12.00- Odpowiadam tym razem ja zdenerwowana-, Co ja już nie mogę się spóźnić 20 minut? A ile się Darek spóźniał?
- Darek jest starszy
-, Ale miał tyle samo lat, co ja i się spóźniał nawet 2 godziny wiem, bo pamiętam! Na niego nie wrzeszczałaś tak jak na mnie!- Krzyczę coraz bardziej rozdrażniona.
- No, ale Darek jest chłopakiem a ty dziewczyną- odpowiada zdekoncentrowana, mówi tak jakby nie wiedziała, co ma zrobić
- Tak to chłopaki mają lepiej?! To nie sprawiedliwe!- Wrzasnęłam i pobiegłam z płaczem do swojego pokoju.
Część 2 Wink

Mój pokuj jest cały oblepiony plakatami przeróżnych zespołów. Mam łóżko niebieskie zazwyczaj rozłożone. Na biurku mam duże akwarium a w nim 13 rybek.( Mam dwa biurka, na jednym się uczę a na drugim jest akwarium;-)) Zawsze, gdy jest mi źle wszystko opowiadam rybkom i tym razem też się im żaliłam Very Happy

Po pięciu minutach, gdy już obie byłyśmy spokojniejsze Ela weszła do mojego pokoju, i siada koło mnie na łóżku.
- Przepraszam Cię- mówi skruszona-, Ale nie powinnaś brać przykładu z brata i się spóźniać- mówi pouczającym tonem
- Nie moja wina, że się zagadałam z koleżanką- odpowiadam- Też Cię przepraszam, że tak na Ciebie zaczęłam krzyczeć.- Mówię bez przekonania w głosie.
- Dobra wszystko sobie wyjaśniałyśmy- mówi wstając i kierując się w stronę drzwi.
- Mamo a mogłabym dziś iść do klubu z koleżanką- mówiąc robię słodką minkę- umówiłam się z koleżanką. Mogę? Bardzo Cię proszę.
- Dobrze tylko, od której, do której?- Pyta
- O 18 z domu wyjdę a wrócę o 23.15- Mówię z błagalną twarzą zwróconą ku niej.
- Nie za późno?- Pyta z diabelskim uśmiechem
- Nie. Proszę mogę?- Pytam błagalnie
- Dobrze, dobrze już zacznij się szykować, bo jak Cię znam nie wyrobisz się- Mówi uśmiechając się jak aniołek
- Na pewno zdążę. Nie martw się o mnie- Mówię rozbawionym głosem.
Najpierw szukałam odpowiedniej spódnicy a następnie bluzki, wkońcu buty. Po ciuchach trzeba było się zdecydować jak się umaluje, to mi zajęło z 1 godzinę, a makijaż zajął mi resztę dnia.
Tak minęło mi całe popołudnie na przygotowaniach. Gdy wreszcie byłam gotowa na zegarze wybiła 18.30.
- O matko!- Zaczęłam krzyczeć- Spóźnię się!- Ubrałam się szybko i wybiegłam z domu jak z procy.

Wink

czekam na pierwsze komy na tej stronce Wink

klaudia92

no i super Smile

Komentowałam już na tamtym forum Smile

stokroteczka

Też komentowałam już tam bo jest supcio.. Smile

mannie

heh Opek fajowski Very Happy

pisaj dalej, Dagus :*

osiek_aga

hmmm a więc przybywam.... będąc pomocnikiem diabła mam wykonać misję...
A więc
po pierwsze nie wklejaj minek do opowiadania, gdyż z nimi trudniej się czyta
po drugie napisz kolejną część, inaczej odwiedzę Cię z moim znajomym Ponurym Żniwiarzem
a po trzecie wpadnij do mnie Smile

znajdziesz mnie w opkach:)

mannie

oh, Osiek, nie maruduj Very Happy

opek fajnowski i minki w ogole nie sa zle- pokazuja uczucia Wink

Sarcia

mniam mniam ja się delektuję twoimi opkami pisz kolejne części !!!

osiek_aga

madziu ja tu nie maruduje tylko mówie jak jest wiesz mi przesakdza taka buźka, może dlatego, że czytam bez okularów ale jednak to lekko drażni Smile

Daga12

Aga wiesz ja niewiem, ale bez buziek to jakoś smutnawo według mnie Wink

Daga12

Część 2

Mój dom jest położony na drugim końcu miasta, więc biegłam ile sił w nogach. Najpierw przebiegłam las, następnie przez park, aż w końcu wbiegłam do miasta z miasta na rynek trzeba było 15 minut biec.
Gdy zdyszana dobiegłam pod zegar była już 19.10. Myślałam, że Sara poszła beze mnie. Ale okazało się, że czekała na mnie Wink

- No nareszcie!- Krzyknęła zniecierpliwiona- Nie mogłam się doczekać. To idziemy?
- Oczywiście, że tak!- Krzyknęłam zadowolona.
Z rynku do klubu szło się około 20 minut. Szłyśmy przez miasto, następnie skręciłyśmy w ciemną uliczkę, która skracała drogę do Meduzy.
Gdy szłyśmy tą ciemną uliczką zobaczyłyśmy z Sarą tych chłopaków z plakatu.
- Patrz to oni- mówię szeptem do Sary
- Rzeczywiście to oni- powiedziała podnieconym głosem – Podejdźmy do nich!
- Dobrze, ale kto zaczyna gadkę?- Pytam- Ja na pewno nie!
- Dobra ja zacznę. Ale co mam powiedzieć?
- Może cześć
- Oki, patrz oni idą w naszą stronę- Mówi pod denerwowana Sara.
- Pamiętasz, co masz powiedzieć?- Pytam sama się denerwując.
- Wiem, nie denerwuj mnie
Chłopcy szli w naszą stronę. Gdy byli coraz bliżej coraz bardziej się denerwowałyśmy. Bałam się, że Sara walnie jakąś gafę.
- Cześć- mówi do nas Bill (wiedziałyśmy jak ma na imię, bo kupiłyśmy wcześniej gazetę, w której o nich pisało i ją przestudiowałyśmy.)
- Cześć- odpowiadamy nieśmiałym chórkiem
-, Co wy tu same robicie? Gdzie idziecie?- Spytał Tom
- My idziemy do Meduzy- Odpowiedziałam- Chcecie chodźcie z nami- mówię to niepewnie, bo Sara zapatrzyła się w Billa;-)
- To chodźmy z nimi- powiedział Gustaw do wszystkich
- Ja was wczoraj widziałem w Meduzie- Powiedział Gregorg- Może pójdziemy do jakiegoś innego klubu?- Spytał nas niechętnie
- Tak.- Wykrzyczała Sara na cały głos-, Ale gdzie?- Spytała już mniej śmielszym głosem.
- Może do parku- Zaproponował Bill
- Dobrze, ale to nie jest klub- zgodziłyśmy się i zaczęłyśmy się śmiać jednocześnie
- No rzeczywiście to nie jest klub- Odpowiedział ponurym głosem Bill
- To może się zapoznamy?- To mówiąc wskazuje na Toma- To jest mój brat Tom, tamten w długich włosach to Gregorg, a ten w blond włosach to Gustaw i oczywiście ja- Tu się zatrzymał i zrobiła anielski uśmieszek- A ja jestem Bill
- Ja się nazywam Daga, a ona Sara- Uśmiechnęłam się
- Skąd jesteście pierwszy raz was widzę- Spytała Sara
- My jesteśmy jesteśmy z Niemiec- Odparł jej Tom uśmiechając się
- Z Niemiec?- Powiedziałam zdziwiona- Tam mieszka moja ciocia, jeżdżę do niej na wakacjach.- Uśmiechnęłam się - Dobrze znacie Polski jak na wasz język z naszym radzicie sobie świetnie. Wink

-, Więc jak mieszka twoja ciocia u nas to musisz znać trochę niemiecki;-)- Powiedział z uśmieszkiem diabelskim na ustach
- Troszkę znam, ale nie tak dobrze jak moja ciocia- Odpowiedziałam
- Dobra, dobra a wy, co robicie tutaj jak mieszkacie w Niemczech?- Spytała zdziwiona Sara
- My tutaj będziemy koncertować- Powiedział Gregorg- My jesteśmy takim zespołem, a słyszałyście może o Tokio Hotel?- Spytał się nas ciekawie spoglądając w stronę kolegów.
- Tokio Hotel powiadasz. Obiło mi się o uszy, ale piosenek nie słyszałam- Odpowiadam trochę zawstydzona
-, Ale ja znam- Powiedziała radośnie Sara. Wskazała Billa– Ty jesteś wokalistą, a wy gracie na gitarach- To mówiąc wskazała na Toma i Gregorg- A ty grasz na perkusji- Powiedziała dumnie
-, Więc nas znasz to świetnie- uśmiechną się Gustaw- Szkoda, że ty nas nie znasz- i wskazał mnie
- Znam was trochę, Razz

- powiedziałam i wystawiłam im język- I to lepiej od Sary. Byłam ciekawa jak zareagujecie, gdy powiem, że nie znam takiego zespołu Wink

-, Więc obie nas znacie to fajnie;-)- powiedział Gregorg
- No niestety znamy was- powiedziała Sara śmiejąc się
-, Czemu niestety?- Spytał ciekawsko Bill
- Nie no śmieje. Strasznie się cieszę, że was poznałam-, Gdy to powiedziałam puściłam oczko Tomowi
- My też się cieszymy- Powiedział Tom uśmiechając się
- Ładnie śpiewasz Bill- Powiedziała Sara- Podoba mi się twój głos;-)
- Tak podoba się Tobie?- Uśmiechną się - Dzięki
- Znowu bracia zabrali niezły łup- Powiedział Gregorg szeptem do Gustawa
- No niestety tak, oni mają farta- odpowiedział bezradnie
- Może chodźmy poszukać jakichś lasek dla siebie?
- Dobra. Tylko powiedzmy im, że idziemy od nich oki?- Zaproponował Gustaw
- Ej ja i Gustaw idziemy do domu. Miłej zabawy- Uśmiechną się od ucha do ucha
- Oki!- Powiedział Bill do odchodzących chłopaków
Gdy szliśmy przez ciemny park, nagle jeden z chłopców zaproponował
- Może pójdziemy do nas?
- Dobrze- zgodziłyśmy się
Szłyśmy poprzez park, następnie przez długą aleje Kasztanów (było pięknie) aż doszliśmy do małego domku koło jeziorka. Gdy weszliśmy do domku, nie zastaliśmy tam ani Gustawa, ani Gregorga.
- Hop, hop! Jest tu ktoś?- Zawołał Tom- Chyba jednak nie poszli do domu.- Uśmiechną się do Billa.
- Chyba jednak nie- Odpowiedział Bill
- WOW. Jaki ładny macie domek!- Wrzasnęła Sara
- Naprawdę podoba Ci się?- Spytał Bill zdziwionym głosem
- Tak ładnie tu jest;-)- Odparła Sara
- A tobie Daga podoba się?- Spytał przejęty Tom
- Oczywiście, że tak- Powiedziałam wesoło
- Może pójdziemy do mojego pokoju- zaproponował mi Tom
- Dobrze- Zgodziłam się
a o to 2 część mojego opoka czytajcie Wink

Daga12

Część 3

Na dole zostali sami Sara z Billem.
Przeszliśmy przez salon, następnie szliśmy krętymi schodkami na góre, aż wkońcu doszliśmy do dużego pokoju. W tym pokoju było dosyć duże łóżko, szafa oraz stolik, koło którego stały krzesła.
- Wejdź- powiedział uśmiechnięty Tom
Weszłam nieśmiało rozglądając się po pokoiku, zauważyłam na stoliku jakichś puchar podeszłam do stolika wzięłam puchar do ręki i przeczytałam „I miejsce w konkursie Gitar”.
- Brałeś udział w konkursie?- Zapytałam ciekawie
- Tak- odpowiedział rumieniąc się- Może napijesz się czegoś?- Spytał troskliwym głosem, jednocześnie zmieniając temat. Przykucną nad plecakiem, który leżał koło łóżka i zaczął przegrzebywać go.
- A co masz?
- Cole, Red Bull i tyle- powiedział wyjmując z plecaka napoje
- To ja poproszę Cole- odpowiedziałam na pytanie siadając na krześle i uśmiechając się jak aniołek.
Wstał czymając w rękach napoje. Podszedł do stolika usiadła na krześle i podał mi Cole.
-, Co lubisz robić najbardziej?- Spytał mnie zaciekawiony
- Ja nie wiem- Odpowiedziałam- A ty, co robisz w wolnym czasie? Jeżeli masz wolny czas;-)
- Ja najczęściej śpię, ale też chodzimy po klubach, bo w domu nam się nudzi;-)- odpowiedział wesolutko Tom
- Yhy, Więc musicie być strasznie zapracowani skoro nie macie czasu prawie na nic;-)
- No niestety tak- powiedział spuszczając głowę- A najbardziej nas gnębi menadżer, ciągle wtyka nos w nie swoje sprawy- To mówiąc wstał z krzesła, poszedł i siadł na łóżku. Ja też wstałam i poszłam za nim. Siadłam koło niego uśmiechnęłam się.
- Może pogadamy o czymś przyjemnym?- Spytałam się
- Ale, o czym?
- Może masz jakieś zwierzątko?
- Tak mamy pieska w Niemczech- Odpowiedział Tom rozweselając się.
- A jak się wabi?- Spytałam ciekawym głosem
- Katze, czyli kotek- powiedział uśmiechając się- Wiem dziwne imię jak dla psa
- Nie, ładne mi się podoba- odpowiedziałam robiąc słodką minkę
- Tak podoba Ci się?- Spytał zdziwionym głosem
- Tak nawet bardzo- zbliżyliśmy się do siebie
A na dole Sara z Billem rozmawiali o uczuciach:
- Bill jak sądzisz, co to jest za uczucie, kiedy widzisz drugą osobę i czujesz takie kłucie w brzuchu?- Spytała się Sara
- To chyba jest miłość- Odpowiedział niechętnie-, Ale nie zawsze to jest miłość gdyż czasem może to być tylko zauroczenie
- Widać znasz się trochę na tym- Odpowiedziała z uśmieszkiem na ustach
W tym momencie, Bill wstał z krzesła wziął Sare za rękę i zaprowadził ją do swojego pokoju, tam ją posadził na łóżku, i zaczął jej się ciekawie przyglądać. Sara nie wiedząc, co zrobić położyła się na łóżku.
-, Czemu mi się tak przyglądasz?- Spytała
- Chciałem Ci spojrzeć w oczy, ale ty wzięłaś się położyłaś- Odpowiedział jej Bill, kładąc się koło niej. Sara poczuła w tym momencie dziwne uczucie, którego nie dało się opisać słowami. Przybliżyła się do Billa i spytała się go:
- Bill ile miałeś już dziewczyn w swoim życiu?
- Ja?- Pyta zdziwiony- Ja miałem jedną. A czemu pytasz?
- A tak z ciekawości- Odpowiedziała Sara

mannie

uh

i co dalej? i co dalej? pisz, nie moge sie doczekac!!! Smile

osiek_aga

trzecia częśc najbardziej mi się podoba jest taka juz bardziej dojrzała szczególnie część gdy Sara rozmawia z Billem powinnaś tak ciągle pisać, dojrzalej bo wtedy lepiej się czyta i bardzej wciąga, dziecinny sposób pisania odstrasza-wiem coś o tym, bo sama kiedys tak pisałam- i nareszcie nie wklejasz buziek teraz naprawdę lepiej sie czyta Smile

mannie

heh Osiek, Ty tylko o jednym Wink

Eluśka

podoba mi się chociaż tgo nie czytałam Cool

Eluśka

pogadamy se Mad

Eluśka

ej mowie wam o na jest fajna
Wink

Daga12

ale o cxzym Elu Wink

Trzymaj się słodko

AngelOfDarkness

Dziewczyny, offtop robicie... Eluśka, wybaczam, ale jeszcze jeden taki tekst a będzie kiepsko...

palma_15

No Dasguś oczywiśćie spoczko opoko jak zawsze Razz