Forum Tokio Hotel
www.podparasolem.fora.pl -> nowe forum adminek, dla dziewczyn.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co się dzieje? wieeeeelka zmiana :D
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mannie
Sąsiadka Kaulitzów



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod ziemi, w czelusciach piekiel z Czarna Smiercia ^^

PostWysłany: Czw 0:45, 26 Sty 2006    Temat postu:

eeej tyle tu postow ale jakos brakuje kolejnej czesci opka ^^ pisaj, pisaj @.@ <chipnoza...chipnoza>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daga12
Uczennica gimnazjum w Magdeburgu :)



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wysp truskawkowych ;-)

PostWysłany: Czw 13:53, 26 Sty 2006    Temat postu:

Noe dziewczyny chyba stęskniłyście się za mną dodaje tutaj następną część mojego opoka tylko błagam nie zjechać go Wink

Część 4Wink
Bill przytulił ją mocno, jego usta zbliżały się do jej ust. Z każdym ruchem Sara czuła dziwne uczucie. Pomyślała sobie, „ Co to za uczucie, może to miłość”. Tym czasem usta Billa coraz bliżej były Sary, aż w pewnym momencie pocałował ją. Zaczął ją całować, a ona się nie opierała. I tak całowali się. A na górze rozwijała się akcja.
Zbliżyliśmy się do siebie, w pewnym momencie usłyszeliśmy:
- Rany boskie, co ty robisz chłopie- To był menadżer
Tom zerwał się, a ja za nim i tak zbiegliśmy na dół. Krętymi schodkami, przez salon, przez kuchnię i trafiliśmy do pokoju Billa. Tam zastaliśmy menadżera, Billa i Sare.
Patrzymy głupim wzrokiem na menadżera, który złapał się za głowę.
-, Co wyście powariowali, Jakieś prostytutki zabieracie do domu!- Wrzeszczał na cały głos
- O przepraszam, Ja nie jestem prostytutką!- Zaczęłam się wydzierać z pretensjami głosie. Tom mnie uspokoił i razem ze Sarą zostawił w pokoju Billa. Menadżer, Tom i Bill poszli razem do salonu. Bill i Tom jak dzieci musieli mu wszystko wytłumaczyć. Skąd my się tam wzięłyśmy i tak dalej. Ja popatrzyłam gniewnym wzrokiem na Sare.
-, Co ty tu z Billem robiłaś?- Spytałam ciekawie
- Ja?- Spytała zdziwiona- Ja nic z Billem tu nie robiłam
- Tak na pewno? Przecież by tak nie wrzeszczał ten facet, jakbyście nic nie robili.- Zrobiłam podejrzaną minkę
- Dobra, dobra powiem Ci tylko siedź cicho
- Zamieniam się w słuch- Odparłam raźnie
- Całowaliśmy się, nagle do pokoju wpadł ten facio. Ja z Billem byliśmy w dość nietypowej pozycji i on sobie pomyślał, że wiesz, co robimy. A dalej to już wiesz.- Powiedziała szeptem jakby bała się, że ktoś ją usłyszy.
A w salonie toczyła się dość cicha kłótnia
-, Po co sprowadzacie do domu dziwki?- Spytał menadżer
- To nie są żadne dziwki!- Zaczął krzyczeć Tom
- No właśnie!- Dodał Bill
- No to, co robiliście na łóżku w tej pozycji?- Spytał zaciekawiony menadżer, Billa.
- Nic- Odpowiedział nieśmiało Bill
- Jak to nic przecież widziałem, że się całujecie!- Wykrzykną menadżer
- No, co całowaliśmy się, ale do niczego więcej nie doszło, bo ty wparowałeś- Powiedział naburmuszony Bill
- Ładne rzeczy braciszku się tu działy- Powiedział z śmiechem w oczach Tom
- Odwal się. A ty, co z Dagą tam robiłeś?- Powiedział zdenerwowany do brata
- Dobra, koniec tego nie kłócić się!- Powiedział stanowczo menadżer- Musicie je wyprosić, zaraz tu przyjadą fotoreporterzy.
- Co?! Tutaj, Kurwa mać- przeklną Tom
- Tylko bez przekleństw mi tu- Stwierdził menadżer pokazując braciom drogę do pokoju Billa- No idźcie im powiedzieć, że muszą iść. Jazda, bez żadnych, ale!
- Dobra, dobra, ale jutro będziemy mieli wolny dzień, za to!- Powiedział stanowczo Tom
- Taaaaak, chyba w marzeniach, przecież jutro jedziecie na koncert patałachu- Odburkną menadżer- No idźcie już
- Dobra idziemy, idziemy- Odpowiedzieli równocześnie bracia
Gdy weszli do pokoju, było widać, że coś jest nie tak. Chłopcy mieli głowy spuszczone, cały czas wpatrywali się w ziemie.
- My już musimy iść- Powiedziałam niechętnie do nich
Bill i Tom podnieśli głowy, kamień spadł im z serca. Nie musieli nas wyganiać. Sama stwierdziłam, że to najlepszy czas, aby pójść, bo menadżer nie dałby chłopakom spokoju.
- Musimy już iść?- Spytała mnie błagalnym wzrokiem, proszącym żebyśmy zostały
- Niestety tak, zobacz, która jest godzina. Musimy się zbierać- Powiedziałam, moje słowa nie były już do odwrotu. Wstałyśmy z łóżka. Bracia odprowadzili nas pod drzwi. Pożegnali się z nami, dając nam całusa w policzek.
- Dobranoc- powiedziałyśmy razem i ruszyłyśmy w ciemną odchgłań alei Kasztanów. Doszłyśmy w milczeniu do lasku, stamtąd miałam 15 minut drogi do domu, Ale Sarcia miała za to 30 minut.
- Dobranoc- Powiedziałam żegnając się
- Dobranoc. Zadzwonię jutro do Ciebie
- Dobrze. Pa- Pożegnałyśmy się i każda ruszyła w swoją stronę.
Gdy szłam przez las zastanawiałam się nad tym, co się stało dzisiejszego wieczorku. Myślami byłam w innym świecie. Nagle, gdy tak rozmyślałam, przewróciłam się o wystający kamień, w który weszłam.
- Podaj ręko pomogę Ci wstać- Powiedział do mnie nieznany dotąd głos, który mi się zdawał znajomy. Patrzę na osobę, która te słowa wypowiedziała i zobaczyłam Gregorga, a koło niego stał Gustaw.
-, Co wy tu robicie?- Spytałam zdziwiona- Przecież zaraz do was przyjadą fotoreporterzy
- Do naszego domu- Spytał zdziwiony Gustaw
- Tak, dlatego musiałyśmy się z Sarą wynosić- Powiedziałam i jednocześnie w stałam z ziemi, otrzepując się
- Ach dzięki, my musimy już lecieć- Pomachali mi ręką, Biegnąc w ciemną otchłań.
- Nie ma, za co- Krzyknęłam do nich


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daga12
Uczennica gimnazjum w Magdeburgu :)



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wysp truskawkowych ;-)

PostWysłany: Czw 13:56, 26 Sty 2006    Temat postu:

Część 5Wink
Gdy weszłam do domu była równiutka 23.15. Byłam z siebie zadowolona, bo nie spóźniłam się i przyszłam na czas. Mama przyszła z kuchni popatrzyła na zegar i powiedziała, szczęśliwa:
- Dzisiaj Ci się udało
- Widzisz, jaka jestem punktualna- Parsknęłam śmiechem, Mama razem ze mną się zaczęła śmieć.
- No rzeczywiście- Powiedziała śmiejąc się
W końcu poszłam po schodach do swojego pokoiku. Gdy wchodziłam do pokoju nagle komórka zaczęła mi dzwonić.
- Halo- Spytałam
- Daga, poratuj mnie- Usłyszałam błagalny głos Sary wydobywający się z słuchawki
-, Co się stało- Spytałam zdziwiona
- Masz te klucze, co Ci kiedyś dałam do mojego domu?- Spytała zdenerwowana
- Mam, nawet w kieszeni- Powiedziałam śmiejącym się głosem- A co się stało Sarciu?
- Szybko przyjdź do mnie, nikt mi nie chce domu otworzyć-Powiedziała poważnym głosem
- Oki zaraz będę- Powiedziałam rozkojarzona
- To czekam. Pa
- Pa- Odpowiedziałam, po czym zbiegłam na dół i powiedziałam mamie, co się stało i że musze do niej, (czyli Sarci) szybciutko biec. Mama się zgodziła i popędziłam do niej jak szalona.
Biegłam najpierw przez ciemny las, następnie przez Aleje Dębów (u nas strasznie dużo było alei z pięknymi drzewami, a najładniej było w nich nocąWink) biegłam troszkę rozkojarzona, ciągle wpatrując się w księżyc, który dzisiejszego wieczorku dość jasno świecił. Aż w końcu dobiegłam do ulicy gdzie na samiutkim końcu mieszkała Sara.
Sara miała dość pospolity dom. Wyglądał on mianowicie tak:
Z przodu przed wejściem, były posadzone pelargonie, na ganku powieszone w doniczkach kwitły bratki. W domu mi się tak nie podobało jak w ogrodzie. W Ogródku miała istny raj. Wszędzie były porozsiewane jakieś kwiaty, a zapach tych kwiatów roznosił się po całej okolicy. Wyposażenie w domu miała pospolite, czyli: salon, trzy pokoje, dwie łazienki, kuchnie, piwnice, strych, garaż i kotłownie.
Podczas drogi do Sary, co najmniej trzy razy się wywaliłam, kiedy zdyszana dobiegłam do jej domu, Sara czekała na mnie przed wejściem.
- No nareszcie- Wykrzyczała i rzuciła się na mnie, jak to zwykle bywa, gdy czuje się źle (uważa mnie za swoją osobistą pocieszycielką i jak jakaś dziewczyna chce się ze mną zaprzyjaźnić to ją odpędza jakimś świńskimi żartami, jakby mogła to nie wypuszczałaby mnie nigdzie;-))
-, Co się stało- Zapytałam troskliwym głosem
Nagle zza krzaków wyskoczyli chłopcy, których poznałyśmy z Sarą dzisiaj. Odskoczyłam od Sary zdziwiona
-, Co wy tu robicie?- Spytałam nie dowierzając własnym oczom
- My? Nas się pytasz?- Spytał śmiejąc się Tom
- A kogo innego widzieliście, kto wyskoczył zza krzaków?- Odpowiedziałam ironicznie
- My nic, chodzimy sobie tam i z powrotem- Odparł Bill
Po tych słowach Sara podeszła do mnie i powiedziała mi na ucho: „Oni to wszystko zorganizowali, zadzwonili do mnie i powiedzieli żebym podała im mój adres. Ja oczywiście im podałam. Potem przyszli i kazali mi wymyślić coś, żebyś tu przyszła”. A ja spytałam się jej: a skąd mieli twój numer komórkowy? Sara uśmiechnęła się i powiedziała, że im podała.
-, Po co nas tu zwabiliście?- Spytała ciekawie
- Zwabiliśmy was tu, ponieważ wyjeżdżamy i chcieliśmy się z wami pożegnać- Powiedział słodko Bill
- A przyjedziecie jeszcze kiedyś do Polski?- Spytała Sara z płaczem w oczach. A po chwili się rozpłakała jak malutkie dziecko i pobiegła do Billa i się z całej siły do niego przytuliła
- Tak za miesiąc będziemy tu niedaleko koncertować- Powiedział przymilając się Sarci i zabierając ją. Do mnie podszedł Tom. Złapał mnie za rękę i powiedział
- Chodź przejdziemy się.
Ja oczywiście się zgodziłam kiwając głową. Szliśmy przez park, następnie ujedliśmy na ławce, księżyc wyraźnie oświecał jego i moją twarz. Było prześlicznie, Toma usta przybliżyły się do moich i w pewnym momencie zaczął mnie całować. Ja oparłam się jemu zmysłowemu całuskowi. I tak całowalibyśmy się jeszcze chwilkę, gdyby nagle…
Bill zaprowadził Sare do jego domku. Weszli do środka, a następnie do jego pokoiku. Położyli się na łóżku.
- A gdzie jedziecie koncertować?- Spytała ciekawsko Sara
- My będziemy koncertować w Berlinie i chyba gdzieś jeszcze nie pamiętam- Powiedział zbliżając się do niej. Po chwili rozmyślania, Bill zaczął ściągać bluzkę Sarze i jednocześnie całować. Sara nie opierała mu się tylko robiła, co jej kazał. Gdy zbliżał się do ściągnięcia jej biustonosza, Sara podskoczyła
-, Co ja robię- wykrzyknęła. Bill spojrzał na nią dziwnym wzrokiem
- Przecież się prawie nie znamy- Powiedziała
- Jak to nie? Wiem gdzie mieszkasz- Powiedział ironicznie
- A co jeszcze o mnie wiesz?- Spytała zaciekawiona
- Wiem, że masz na imię Sara, masz 16 lat, jesteś ładna- w tej chwili wyciągną komórkę- 883226192 a to twój numer komórkowy- Po tych słowach znowu zaczął ją całować, a ona nie wiedziała, co z sobą począć i tym razem już nic nie mówiła. Oddała się mu cała bez westchnienia, bez zakłopotania. Chociaż nie wiedziała, co robi wciąż w myślach powtarzała sobie: „Nie bój się dobrze robisz, dobrze, dobrze” i tak w kółko, słowo za słowem. A w brzuch czuła dziwne kłucie jak wtedy, gdy ją pocałował pierwszy raz. (Powrót do mnie i Toma;-))
…Gdyby nagle zza krzaków, wyskoczyły dwa psy, które rzuciły się na mnie i Toma. Po chwili walki odpędziliśmy je.
- Tom wiesz ja już musze iść, do domciu- Powiedziałam smutnym głosem
- Naprawdę musisz- Spytał bezradnie
- Niestety tak. Późno się robi a ja mam kawał drogi stąd do domu
- Odprowadzę Cię- zaproponował
- Dobrze, ale później trafisz sam, przecież nie znasz do końca tej okolicy?- Spytałam troskliwym głosem
- Trafię- Uśmiechną się. Wstaliśmy razem z ławki i razem ruszyliśmy w stronę mojego domku. Szliśmy tak przez park, a księżyc oświecał nam pięknie dróżkę.


Teraz musze zacząć pisać część 6 bo te części przeniosłam z starego forum Wink ale strasznie mi się nie chce Wink Może znajdę w końcu tą wene w mojej miłości czyli w MISIU no trzeba się przekonać Wink Pozdro MONIE I MADZIE Wink Trzymajcie się słodko Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
osiek_aga
Córka nocy i księżyca
Córka nocy i księżyca



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mroku nocy

PostWysłany: Czw 18:26, 26 Sty 2006    Temat postu:

to życzymy ci weny ja i moja załoga ZŁO hehehe Smile dziś bez krytyki bo za dobry mam humor Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daga12
Uczennica gimnazjum w Magdeburgu :)



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wysp truskawkowych ;-)

PostWysłany: Czw 19:10, 26 Sty 2006    Temat postu:

Dzięki Aga ja wręcz przeciwnie nie mam dziś humorku Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AngelOfDarkness
Mrs. Iero :)



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Pią 14:45, 27 Sty 2006    Temat postu:

Mnie jeden błąd poraził.
"Mama się zaczęła ze mną ŚMIEĆ"
Śmiecie to się wyrzuca Very Happy
Tak to spoko opko nie mam niczego do zarzucenia ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daga12
Uczennica gimnazjum w Magdeburgu :)



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wysp truskawkowych ;-)

PostWysłany: Pią 19:05, 27 Sty 2006    Temat postu:

Angel jakoś tego błędu nie zauważyłaś na tamtym forum, co się stało że na tym forum zauważasz same błędy, znaczy coraz więcej błędów. Co się dzieje?:>
Dobra dzięki za komy Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
osiek_aga
Córka nocy i księżyca
Córka nocy i księżyca



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mroku nocy

PostWysłany: Pią 20:04, 27 Sty 2006    Temat postu:

Ada poprostu bardziej się wczutyje tak jak i ja mam kilka zastrzeżeń ale zachowam je dla siebie czekam na następną część

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mannie
Sąsiadka Kaulitzów



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod ziemi, w czelusciach piekiel z Czarna Smiercia ^^

PostWysłany: Pią 21:56, 27 Sty 2006    Temat postu:

o B*ze O.o <zonk> ale sie usmialam Very Happy nie mysl, ze to krytyka, ale... jakos tak dziwnie mi sie czyta o Billu w ten sposob... heh ^^ tak czy inaczej- pisz, bo przyjde do Cibie z moja kosa (tasaczek odlozylzam do piwnicy Very Happy) i...eee.. zaprowadze Cie do domu Oska Very Happy (czytaj: czelusci piekiel) Wink pisaj, bo mnie to normalnie wciagnelo Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarcia
Narzeczona któregoś z bliźniaków



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:02, 28 Sty 2006    Temat postu:

ojć Dagunia ostatnio nie mam za bardzo czasu ale ciągle śledzętwe opowiadanie i właśnie powoli zastanawiam się nad swoim!! a więc czekam na kolejną część!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mannie
Sąsiadka Kaulitzów



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod ziemi, w czelusciach piekiel z Czarna Smiercia ^^

PostWysłany: Śro 19:24, 01 Lut 2006    Temat postu:

no, Sarcia, czekamy na Twojego Opka Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarcia
Narzeczona któregoś z bliźniaków



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:32, 01 Lut 2006    Temat postu:

mannie napisał:
no, Sarcia, czekamy na Twojego Opka Wink



MOJEGo!!?!?!?! Jestem zbyt leniwa a zresztą swojego nowego bloga tworzę Very Happy co do Daguni to jest bezlitosna bo każe nam czekać na jej kolejne części!!!! Jak się zmobilizuje to wkleję na forum opko tylko trzeba osób, które chciały by je czytać!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stokroteczka
Zakopana głęboko w sercu Billa ;]
Zakopana głęboko w sercu Billa ;]



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:29, 01 Lut 2006    Temat postu:

Wklejaj wklejach chętni do czytania zawsze się zanjdą np ja:) A co to opowiadania Dagi to bardzo je polubiłam i dlaczego nie ma jeszcze następnej cześci???buuu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
palma_15
Ta jedyna w sercu Toma :)



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica moja piękna okolica :P

PostWysłany: Czw 13:54, 02 Lut 2006    Temat postu:

a Daga się obija Razz a tak nawiasem thnx za pozdro ja ciebie też Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mannie
Sąsiadka Kaulitzów



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod ziemi, w czelusciach piekiel z Czarna Smiercia ^^

PostWysłany: Czw 14:54, 02 Lut 2006    Temat postu:

heh ^.^ pisaj w koncu Dagus, bo... Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
osiek_aga
Córka nocy i księżyca
Córka nocy i księżyca



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mroku nocy

PostWysłany: Pią 20:52, 03 Lut 2006    Temat postu:

dziewczyna ma lenia narmalnie heh albo ostro baluje czekam na nastęną część ^^ trza wypełnić misję ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mannie
Sąsiadka Kaulitzów



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod ziemi, w czelusciach piekiel z Czarna Smiercia ^^

PostWysłany: Pią 21:45, 03 Lut 2006    Temat postu:

ej, nie mow nic szefowi, okik? bo jej cos biedulce zrobi ^^" heh ale Dagus powinna cos w koncu napisac, yo? >.<

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daga12
Uczennica gimnazjum w Magdeburgu :)



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wysp truskawkowych ;-)

PostWysłany: Nie 14:51, 05 Lut 2006    Temat postu:

Sorki dziewczyny że tak długo czekayście ale u mnie okna wymieniali i musiałam pomagać i jakoś bnie miałam czasu sorki i jeszcze przepraszam że takie krótkie opoko dałam wybaczcie ale mój misio nie dodał mi weny wręcz przeciwnie <lol> dobra dosyć gadania oto opoko na które tak niecierpliwie czekacie Wink

Część 6Wink

Tom odprowadził mnie pod same drzwi mojego małego domku, który wyglądał jak setki innych małych domków, ale nie był taki sam pośadał w sobie coś, co ja bardzo lubiłam. Pożegnałam się z Tomem małym całuskiem w usta, a następnie weszłam na palcach do domciu. Poszłam jak najciszej do swojego pokoiku i w nim glebłam się na łóżko. Zaczęłam rozmyślać nad tym, co się zdarzyło w parku i w końcu zasnęłam.
Rano, gdy Sara się zbudziła, zaczęła rozglądać się po pokoju i stwierdziła, że to, co się zdarzyło to nie był sen. Obok niej spał słodko jak aniołek Bill. Wstała szybciutko i zaczęła się ubierać. Gdy już była gotowa do wyjścia, Bill złapał ją za rękę i spytał się jej:
- Sara, gdzie ty się wybierasz?
- Ja już, co najmniej 5 godzin temu miałam być w domu- Odpowiedziała niepewnie, sprawdzając czy jej się to nie śni. Po tych słowach wybiegła z domu, przebiegła aleje. Pędziła jak najszybciej, ile miała sił w nogach. Gdy dobiegła do domku wlazła przez wiciokrzew na dach stamtąd przez okno do pokoju. Szybko się przebrała w piżamkę, rozczochrała włosy i udając zaspaną zeszła na duł na śniadanko. Mama popatrzyła na nią z dziwną iskrą w oku. Sara wiedziała, co się święci, ale się nie odzywała żeby nie budzić podejrzeń. W końcu tą bezsensowną ciszę przerwała jej siostra Kinga, która (jak mówi Sara) wciska nochala w nie swoje sprawy.
- A gdzie wczoraj byłaś?- Spytała podejrzanie Sare
- A co Cię to obchodzi gówniaro- Odpowiedziała dość niemiło. Kinga nic nie powiedziała widać było, że się obraziła na swoją starszą siostrę.
- Jak ty się zwracasz do swojej siostry?- Powiedziała rozgniewanym głosem matka- Trochę grzeczniej dobrze?
- Dobra- Powiedziała niechętnie i skierowała swój wzrok ku Kindze
- Przepraszam Cię wybacz- Powiedziała ironicznie
- Dobra wybaczam Ci- Powiedziała niechętnie-, Ale żeby się to nie powtórzyło- i wystawiła Sarze język
Sara wiedziała, że jak to powie matce jej siorze się dostanie. Zrobiła diabelską minkę.
- Mamo Kinga mi wystawia język- Powiedziała urażona
- No wiesz, Kinga przeproś Sare natychmiast. Natychmiast już nie skarżcie na siebie- Powiedziała zdenerwowana matka, zmęczona kłótniami córek.
- Sorki- Powiedziała wykrzywiając się i uciekła na góre wiedząc, że jakby została w kuchni to by się jej dostało.

przepraszam was jeszcze raz naprawde nie miałam czasu Sad i przepraszam że takie krótkie Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarcia
Narzeczona któregoś z bliźniaków



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:57, 05 Lut 2006    Temat postu:

Dzięki Daguś tylko tą moją siostrę zmień na Laurę bo moja siora ma na imię Laura oki!??? A mam pytanie: ten twój nowy numer chyba zły podałaś bo jak próbuję się dobić to gościówa mówi mi że mnie nie zna!!! JAk cos to pisz z swojego gg do mnie plizz Dagusiu bo tęsknię Smile :* !! Jak zwykle świetne opowiadanie ale za krótkie plizzz dłiższe zrób i wogóle napisz kolejną część szybciutko!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daga12
Uczennica gimnazjum w Magdeburgu :)



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wysp truskawkowych ;-)

PostWysłany: Nie 15:02, 05 Lut 2006    Temat postu:

postaram się Sarcia a mój numer kom to 888629913 chyba że Ci o gg chodzi to 8366693 niewiem co jest nie tak, i przepraszam że takie krótkie Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin