Forum Tokio Hotel
www.podparasolem.fora.pl -> nowe forum adminek, dla dziewczyn.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czarny rzemień- część 6 (Krwawy poranek łez)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mileNa
GNAJĄCA PRZEZ MONSUN!!!



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NiskoCity

PostWysłany: Sob 15:14, 27 Maj 2006    Temat postu:

Sad(((( jednym słowem żałoba

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goo_gu
Senny koszmarek Georga ;)
Senny koszmarek Georga ;)



Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WrOoCeK :D

PostWysłany: Sob 15:46, 27 Maj 2006    Temat postu:

NIE! NIE! NIE!! Sad Ja chce CZARNY RZEMIEŃ! (taka nazwa troche sado maso...)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
night-kid
Fanka Tokio Hotel ;)



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z łez dziewic

PostWysłany: Sob 16:42, 27 Maj 2006    Temat postu:

co ja mogę, że mi komp zeżarł 5 część? I od razu mowie: To nie jest spam. z tego, co wiem, forum jest od dyskutowania. A to jest dyskusja na temat mojego opka.
P.S. Czemu sado-maso? Oni sie nim nie związują! ( na razie)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goo_gu
Senny koszmarek Georga ;)
Senny koszmarek Georga ;)



Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WrOoCeK :D

PostWysłany: Sob 17:08, 27 Maj 2006    Temat postu:

No CZARNY RZEMIEŃ. Pierwsze co mi przyszło do głowy to CZARNY PEJCZ.
Sorry, nie jestem zboczuchem, ale w swoim czasie czarny pejcz był bardzo modny w mojej klasie i tak jakoś mi się skojażyło.
Ale Alucia! Alu Alu! Ja chce kolejną część! Zlituj się nad gosią która kocha naprężone opoka i daj! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stokroteczka
Zakopana głęboko w sercu Billa ;]
Zakopana głęboko w sercu Billa ;]



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:31, 27 Maj 2006    Temat postu:

Naprężone opoka...<hahaha> <lol>

No..ja tez czekam tak sobie tu i licze ze ten komp ze te 5 części solidnie ucierpiał i ze ty Alu zdolna dziewcyzno nadrobisz Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
night-kid
Fanka Tokio Hotel ;)



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z łez dziewic

PostWysłany: Sob 23:14, 27 Maj 2006    Temat postu:

Z dedykacją dla Stokroteczki. Buxka młoda i pisz dalej!


Kiedy miała dziewięć lat zdechł jej pies. Jej ukochany Jacki, malutki, słodziutki jamnik. Wpadł pod koła rozpędzonego auta. Zginął na miejscu. Była pewna, że to najgorsze, co ją mogło spotkać.
Myliła się.
Gdy miała dwanaście lat, jej rodzice się rozeszli. Pamięta do dziś ich kłótnie, przeciągające się do późnej nocy. Płacz matki, krzyki ojca. Ich wojny o nią, proces.... Piekło. I nikt się nie liczył z jej uczuciami. Myślała, że spotkało ją najgorsze w życiu.
Myliła się.
Skończyła trzynaście lat, zmarła jej babcia. Kochana babcia Sara. Zawsze dla niej taka dobra, miła. Zawsze pachnąca domowym ciastem, wciskająca jej w łapkę garść drobnych na słodycze. A teraz jej nie ma. Długo chorowała, aż w końcu.... Keisy bardzo długo nie mogła się pozbierać. Nie jadła, nie wychodziła z pokoju. Teraz była pewna: nic gorszego się jej nie trafi.
I znów się myliła.
Bo na niedługo po swoich czternastych urodzinach poznała Dana. Przez trzy miesiące, była taka szczęśliwa, taka zakochana. Świata po za nim nie widziała, i żyć bez niego nie mogła. Przez trzy cudowne miesiące była szczęśliwa. A potem? Potem Dan odszedł do innej. Powiedział jej na odchodnym, że takie pasztetu nikt nie zechce. Dziewczyna się załamała. Dostała mani na punkcie odchudzania. Nic nie jadła, ciągle piła i wymiotowała. Ale dobrze ukrywała swoją chorobę. Stawała się coraz chudsza i chudsza, aż w końcu w stanie krytycznym wylądowała w szpitalu. Długo walczyła o życie, a była to trudna walka. Wygrała ją, ale to było najgorsze przeżycie w jej życiu.
Czy aby na pewno?
Nie. Najgorzej było teraz. Teraz, gdy stała przed dużym lustrem w korytarzu, zawinięta w beżowy szlafrok, ledwie trzymająca się na nogach. Oczy zapuchnięte, czerwone, pełne przerażenia. Siniaki na twarzy i dekolcie, krew spływająca po udach.... Matko, to naprawdę ona? I ten ból. Straszliwy ból w dole brzucha. Jakby ktoś przeszył ją nożem. Boże, co on jej zrobił? Zaraz, kto? Tom? Nie nie Tom! Nie on! Nie! On nie mógł..... Boże, a tak mu ufała, tak go kochała. Mimo, iż dobrze wiedziała, że ją zdradza, wciąż chciała być przy nim. Jezu, jak to boli. I ta krew. Czemu tak krwawi? Porozrywał ją, tam w środku.
Nie może tak stać. Jest zimno. Miała gdzieś iść. Gdzie? Do Billa... „ Bill, Bill”- coś jej szeptało do ucha. Jego czarne włosy... Jak przyjemnie ją łaskotały... Dłonie sprawiające tyle przyjemności, przynoszące ulgę... Nagle zachciała schować się w jego ramionach, ogrzać ciepłem jego ciała. Ale zaraz...
Nie. Nie może tam iść. Przecież to jego brat. Krew z krwi, kość z kości.... On jest taki sam. Wszyscy są tacy sami. Nie obchodzą ich uczucia, liczy się tylko sex....
„Hola hola panno”- Głos szepczący uprzednio imię brata jej oprawcy, przemówił znowu. – „ Czy naprawdę tobie wygłaszać takie opinie? Czy to nie ty postąpiłaś tak z Billem, poprzedniej nocy? Przyszłaś, wzięłaś od niego to, co chciałaś, nie bacząc na niego. Na jego uczucia, na to, że dałaś mu słodką nadzieje, tylko po to, żeby ją zaraz zabrać i odejść? Pomysł, czy naprawdę on nie zasługuje na twoje zaufanie? Czy nie zauważyłaś, jak bardzo go zraniłaś? Nie wyszedł dziś z pokoju... Nie zasługujesz na niego, jest dla ciebie za dobry.” – Głos wygłaszał uparcie swe kazanie, a ona wciąż szlochała. To prawda. To wszystko cholerna prawda. Nie zasługuje na niego. Ale tak bardzo potrzebowała jego pomocy... Nie ma wyjścia, musi tam iść...
O dziwo, nie przyszło jej do głowy by iść do Gustava czy nawet własnego kuzyna Georga. Nie. Albo schroni się u Billa, albo...... Nie wiedziała, co albo. Ostatnie wydarzenia uniemożliwiały jej normalne myślenie. Nim się zorientowała, stała przed drzwiami pokoju czarnowłosego. Ostrożnie i jakby z wahaniem zapukała. Odpowiedziała jej cisza. Śpi, nie będzie go budzić.
„ Pukaj” – wiele wymagasz. Zapukała znowu. I znowu cisza. Już miała odejść, iść gdziekolwiek, przed siebie, gdy drzwi otworzyły się. Stał w nich on. Roztrzepany, jednak nie wyglądał na zaspanego. Nieco tylko zmęczonego. Taki sam był rano, gdy się rozstawali. Zdziwił się, gdy ją zobaczył. Stała w mroku korytarza, nie mógł ujrzeć, w jakim stanie się znajduje.
- Keisy, co się stało? – Był wyraźnie zdziwiony i zaniepokojony. Co mogło sprowadzić dziewczynę do jego pokoju o tej porze? „Parzcież na Toma... Nie! Na Boga, o czym on myśli! Bill, uspokój się!”, Gdy tak myślał, Keisy odezwała się
- Mogę wejść? – Zapytała cicho. Było ciemno, ale wiedział, że coś jest mocno nie tak. Ta skulona sylwetka, ten głos...
- Jasne, wejdź –Przesunął się robiąc jej miejsce. Ta szybko przeszła obok, podeszła do okna i oparła się o parapet. Bill zamknął drzwi i ciągle zdziwiony zbliżył się do dziewczyny. Stanął obok i zamarł. Bo teraz, w świetle księżyca i ulicznych latarni zobaczył ją wyraźniej. Ten widok go przeraził. Keisy, jego malutka, słodka wesoła Kiesy... Jego ukochana, wyśniona kochanka. Nie, to chyba jakiś sen. A jednak. Widzi ją. Niemal czuje jej strach. Teraz był pewien. Stało się coś strasznego.
- Mój Boże... Co ci się stało? – Dziewczyna nic nie mówiąc rzuciła mu się na szyje, mocno przytulając. – Coś z Tomem? – Reakcja była natychmiastowa. Dziewczyna podskoczyła, skuliła się i rozpłakała.
- Bill.... On mnie zgwaaałcił...- Wyjąkała przez łzy.
- Co? TOM? Nie to przecież nie możliwe- Przesłyszał się. To oczywiste, przecież Tom nie mógłby.... Z całą pewnością nie kochał jej tak, jak on sam, ale z pewnością kochał...
- SAMA SOBIE TO ZROBIŁAM???!!!- Wykrzyczała pokazując siną szyje.
- Ciiii.... Już dobrze... Nie płacz.
- Nic nie jest dobrze. Cholera jasna nic nie jest dobrze! Bill, ja krwawię. – Wciąż szlochała. Bill czuł, że jego koszulka robi się mokra od jej łez. Ale czy to może być prawda? Czy Tom był by do tego zdolny? Nie był w stanie w to uwierzyć....
- Chodź do łazienki. Musisz się umyć...- Wyszeptał jej do ucha najbardziej uspokajająco jak mógł. Dziewczyna niczym szmaciana lalka dała się odprowadzić do łazienki. A tam, w pełnym świetle Bill zobaczył, w jakim naprawdę jest stanie. I uwierzył. Nie wiedział, co robić. W porywie furii chciał biec zabić Toma. Normalnie zadusić, zamordować, pobić na śmierć.... Własnego brata. Albo zrobić mu, co innego. Coś paskudnego, co będzie pamiętał do końca życia. Tak jak i ona będzie pamiętać swój gwałt. Ale nie mógł zostawić tak Keisy. Samej, wystraszonej, obolałej.... Jednak, gdy tylko położy ja spać... Zabije jak psa...
Gniew, wściekłość, smutek, żal i miłość.... Tyle sprzecznych uczyć kotłowało się w nim. Ale dość! Nie może już myśleć o sobie! Musi myśleć o niej. Ale co właściwie ma zrobić?
- Bill, boli..... – Cicho jęknęła
- Już, już... Niech pomyśle... Usiądź tutaj- podprowadził ja do muszli klozetowej. Opatulił ją ręcznikiem i włączył farelka, by nie było jej tak zimno. Cieple powietrze szybko wypełniło małą przestrzeń. Bill pogrzebał w szafkach i znalazł fiolkę z lekami przeciwbólowymi. Podał je dziewczynie razem z wodą z kranu. Potem sięgnął po małą myjkę. Wypłukał ja w lodowatej wodzie i zaczął ostrożnie dotykać nią posiniaczonej skóry dziewczyny, mając nadzieje, że to przyniesie jej ulgę. Za pierwszym dotykiem syknęła. Zimna powierzchnia nie przyjemnie drażniła obolałą szyję. Potem była już cicho. Bill pomału kierował się w dół. Aż w końcu, znalazł się przy brzegu szlafroka skrywającego piersi. Był pewien, że i one są poranione. Jedyną myślą, jaka chodziła mu po głowie było „Zabije, Zabije”, jego gniew i niemal nienawiść wzmagała się z każdym nowo okrytym siniakiem. Miał tak straszna ochotę całować poranioną skórę, by w ten sposób przynieść jej ukojenie. Mimo że była pobita, zapłakana i tak strasznie nieszczęśliwa... W jego oczach wciąż była piękna. Najpiękniejsze.... Ostrożnie spróbował odchylić materiał z jej dekoltu. Odsunęła się gwałtownie i skuliła, broniąc do siebie dostępu.
- To nic. Spokojnie. Chce ci tylko pomóc. Pozwól mi...- Wyciągnął ku niej rękę, nieśmiało się uśmiechając. Pozwoliła mu zsunąć szlafrok z ramion. Wziął głęboki wdech i powoli zimną myjka gładził siniaki, ale tak naprawdę chciał wessać się w jej skórę, tak gładką, ciepłą... Kaulitz opanuj się! Ona jest taka bezbronna, pokrzywdzona... Nie może tak myśleć... Szybko odpędził od siebie fantazje i skupił się na niej samej.
- Keisy... Cała jesteś we krwi. Jeśli mi nie ufasz, to może sama... – Bał się jej reakcji na te słowa. Ona tym czasem, delikatnie chwyciła jego dłoń z myjką i lekko rozchylając nogi wodziła jego ręką po rejonach jej ciała, które mógł dotykać. Czarnowłosy był w niemal szoku. Po tym, co ją spotkało, zaufała mu na, tyle, aby pozwolić się dotykać. I to tak blisko...... KAULITZ! Uspokój się. Ale gdy patrzył na zastygłe stróżki krwi na jej udach... Miał perwersyjną chęć by je zlizać...To przecież chore! Czemu? No, czemu ta krew go podnieca!? Powinna go odrzucać, wzbudzać współczucie, przecież tę dziewczynę spotkało coś strasznego! A on myśli tylko o seksie.
- Już... Chodź, położysz się- Powoli cofnął rękę z jej uda. Zaprowadził do swojego pokoju i okrył dokładnie swoją kołdrą. Już nie krwawiła, nie trzęsła się tak i nie płakała. Ale wciąż była w marnym stanie. Gdy na nią patrzył, skuloną pod okryciem, brzydził się, że jest bratem Toma. Tom... Tak... Teraz pójdzie i coś mu zrobi. Wszystko jedno, co, byle by bolało...
- Dobranoc. Postaraj się zasnąć, to ci pomoże. Ja się zdrzemnę na kanapie- Pocałował ją w czoło i już miał odejść, gdy poczuł drobną dłoń Keisy lekko ściskającą jego.
- Nie odchodź, proszę. Nie chce być sama. – Spojrzał w jej oczy, w których odbijały się światła nocy. Latarni, księżyca, neonów. Uśmiechnął się i wyszeptał jej do ucha.
- Zostanę...- Nic nie mógł na to poradzić, że w głębi ducha czuł się szczęśliwy. Potrzebowała go. Ufała mu. To do niego przyszła szukać pomocy, a on jej nie zawiódł....
Wyciągnął koc i drugą poduszkę. Położył się na łóżku obok dziewczyny na tyle blisko, by czuła jego obecność, a jednocześnie by czuła się bezpiecznie. Zamknął jej dłoń w swojej. „Zmasakrowanie Toma może poczekać. Teraz najważniejsza jest ona...” – Myślał sobie głaszcząc ją lekko po włosach, wpatrując się w zastygła w grymasie bólu i strachu twarzyczkę. Wierzył, że sprawi, iż znów będzie się śmiać....
cdn...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aguSsa xD
Dziewczyna Billa



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hotel w Tokio (D-wko City)

PostWysłany: Sob 23:29, 27 Maj 2006    Temat postu:

Kurcze. Musze przeczytać od poczatku, bo ten... Zgubiłam sie.... Ale jest boskie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GuSiA
Kochanka Toma



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: MaDaGaSkAr

PostWysłany: Nie 0:01, 28 Maj 2006    Temat postu:

hhm może Bill zabije Toma?? swoja drogą ciekawe by to byłoRazz a ta część jest świetna, tak jak poprzednie:D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stokroteczka
Zakopana głęboko w sercu Billa ;]
Zakopana głęboko w sercu Billa ;]



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:05, 28 Maj 2006    Temat postu:

Znów dziękuje ze dydykacje :*

No piękna piękna a jak! sie wiem nie! hehehe no naprawde jest śliczna..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mileNa
GNAJĄCA PRZEZ MONSUN!!!



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NiskoCity

PostWysłany: Nie 13:20, 28 Maj 2006    Temat postu:

Boże Ala !! łezki mi pociekły !! jakos wzruszyło mnie to opowiadanko, jest śliczne, świetne, nie moge sie doczekac następnej częsci, kurde teraz to dosłownie odebrało mi mowe !!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goo_gu
Senny koszmarek Georga ;)
Senny koszmarek Georga ;)



Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WrOoCeK :D

PostWysłany: Nie 20:04, 28 Maj 2006    Temat postu:

Fajny odcinek Very Happy Kilka śmiechowych momentów, ale pzoatym to lux spoko majonez Very Happy Ale więcej nie powiem, bo i tak się obraziłaś.... :>
I czekam oczywiscie na CD! Kiedy to z pewnością Bill owcożerca zagryzie Toma ćpuna a Kaysy okaże się złudzeniem... :>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mileNa
GNAJĄCA PRZEZ MONSUN!!!



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NiskoCity

PostWysłany: Nie 21:20, 28 Maj 2006    Temat postu:

A ja jestem pewna że koniec opka nas wszystkich zaskoczy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicola
Uczennica gimnazjum w Magdeburgu :)



Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:24, 29 Maj 2006    Temat postu:

Mi się podoba to opowiadanie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
night-kid
Fanka Tokio Hotel ;)



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z łez dziewic

PostWysłany: Pon 13:49, 29 Maj 2006    Temat postu:

na razie zawieszam pisanie. Z kilku prostych powodów. Po pierwsze, mam szlaban na kompa, wchodze po kryjomu, a to za mało, żeby coś napisać.
Po drugie, wyjeżdżam na wycieczke i nie wiem CZY WOGÓLE WRÓCE. A jak wróce, to napewno nie w 1 kawałku. Cierpliwości! I nie zapominajcie o mnie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AngelOfDarkness
Mrs. Iero :)



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Pon 15:28, 29 Maj 2006    Temat postu:

Night-kid!! Nooooooł!! <wyje z rozpaczy> MASZ WRACAĆ!! I to jak najszybciej... Pisz tymczasem w jakimś zeszycie, skoro i tak masz czau dużo od kompa Wink Ale masz wrócić!! A ja nie zapomnę, i będę ciędręczyć o następny part Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goo_gu
Senny koszmarek Georga ;)
Senny koszmarek Georga ;)



Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WrOoCeK :D

PostWysłany: Pon 17:48, 29 Maj 2006    Temat postu:

Nie! Wyjeżdząj! Ziomek! Ja będę czekać tutaj na CD! Ty wiesz że ja uwielbiam to opowidanie i jego owcożerną MrOoOoChNoŚć! WRÓC!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mileNa
GNAJĄCA PRZEZ MONSUN!!!



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NiskoCity

PostWysłany: Pon 22:09, 29 Maj 2006    Temat postu:

Ala !! mowilam ze trza sie uczyc a nie Very Happy heh nie no zarcik, laska powroc do nas !! pamietaj ze tesknimy !!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GuSiA
Kochanka Toma



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: MaDaGaSkAr

PostWysłany: Pon 22:20, 29 Maj 2006    Temat postu:

łłłłłłłłłłeeeeeeeee idę się wieszać Sad szkodaaaa Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aguSsa xD
Dziewczyna Billa



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hotel w Tokio (D-wko City)

PostWysłany: Wto 20:28, 30 Maj 2006    Temat postu:

night-kid napisał:
na razie zawieszam pisanie. Z kilku prostych powodów. Po pierwsze, mam szlaban na kompa, wchodze po kryjomu, a to za mało, żeby coś napisać.
Po drugie, wyjeżdżam na wycieczke i nie wiem CZY WOGÓLE WRÓCE. A jak wróce, to napewno nie w 1 kawałku. Cierpliwości! I nie zapominajcie o mnie!
No eeeeeeej!! *wali głową w biurko* To nie farie. Wczoraj przeczytałamw szystko, a ty to zawieszasz?! bÓ

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szczuplaczek15
Na zawsze kochająca Gucia



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 2225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z WITOSZOWA DOLNEGO

PostWysłany: Wto 20:33, 30 Maj 2006    Temat postu:

Ale to jest niesprawidliwe tak nie można zawieszać...ja protestuje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin