Forum Tokio Hotel
www.podparasolem.fora.pl -> nowe forum adminek, dla dziewczyn.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bo miłość jest jak wiatr- ma różne kierunki
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sarcia
Narzeczona któregoś z bliźniaków



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:04, 11 Lut 2006    Temat postu: Bo miłość jest jak wiatr- ma różne kierunki

Hje hje wiecie ile opowiadań u mnie w zeszytach się wala!! Nie chce mi się ich pisać bo wg. mnie są nudne, ale napisałam ten na kompie bo miałam osobistą potrzebę i wena wskoczyła!! Jak coś to poprawiajcie błędy bo moje śpiące oczka nie dowidzą i paluszki krzywo w klawiaturkę walą więc nie smutam tylko wklejam opo Cool !!! Osoby występujące (jak narazie Wink ) Christine- czyli dosyć wysoka 1.70 brunetka z prostymi włosami sięgającymi jakieś 10 cm poniżej ramion. Z lekka pogrubione brwi wyrabiające słodziaką (moje nowe słowo Very Happy ) minkę na twarzy!!

Odc.1


Szybko zażuciła torbę na plecy. Zebrała powietrza do płuc po czym ciężko westchneła. Gdy wezbrała się w niej odwaga i otucha zrobiła trzy kroki w kierunku drzwi. W jednej chwili zawachała się i lekko chwyciłam klamkę.
Z ciężkim sercem wyszła na dwór gdzie szalała walka żywiołów. Deszcz zmagał się z silnym wiatrem powodując mały churagan. To był ósmy raz gdy uciekła od moich przybranych rodziców. Ponieważ była młoda i niezależna chciała spróbować własnych sił w prawdziwym życiu i wyrwać się od tych sztucznie kochających ludzi. Dużo rozpowiadać się o jej życiu nie trzeba. Jej ojciec zginął na wojnie gdy miała 3 lata. Matka zachorowała na raka i zmarła gdy miała 8 lat. Była jedynaczką. Gdy miała 10 lat zabrali ją z domu dziecka dwoje pochłoniętych pracą ludzi. Jej życie bezsensownie kręciło sie wokół ucieczek, kradzieży, pracy mych przybranych rodziów. Tego dnia postanowiła zacząć nowe życie. Chciała uwolnić się od moich codziennych trosk i uciec jak najdalej. Przez chwilę zastanawiała się, którą ścieszką pójść. Burza wzmagała się a ona wybrałam miłą kafejkę w centrum miasta.
Gdy doszła szybkim ruchem wślizgneła się do środka i zmierzyła w kierunku wolnego stolika. Nie patrząc na nikogo wyjeła z torby kanapkę i zaczeła ją łapczywie jeść popijając ciepłą herbatą z termosu. Czuła przeszywające i pełne zdziwenia wzroki na swojej osobie. Miałam to kompletnie gdzieś.
- Zamawia Pani sobie coś??- spytał ją kelner który niespostrzeżenie staną obok.
- Nie- odparła krótko.
- Więc proszę nie zajmować miejsca- rzekł srogo kelner a ona popatrzyłam na niego swoimi oczyma pełnymi zawzięcia i zawiści.
- Nie mam zamiaru sie nigdzie ruszać- warkneła.
- Albo coś zamówisz smarkulo albo zostaniesz wyniesiona- podniósł głos kelener a już praktycznie wszytkie oczy były skierowane na niej.
- A więc dobrze łachmaniarzu- sykneła poczym wstaneła błyskawicznie. Gdy zmierzyła ku drzwiom pewien głos się odezwał:
- Chwilę!!
Odwróciła się i ujrzałam dredziaka z blond i ciemnymi dredami. Spojrzała na niego głęboko i stwierdziła sobie w myślach, że jest bardzo urodziwy.
- Chwilę- powtórzył- ja zamówię jej coś- odezwał się swoim głębokim i poruszającym głosem. Nie chciała jego łaski. Jednak spojrzałam złośliwie na kelnera.
- Dobrze!! Zostanę- powiedziała poczym z gracją i wyniosłym wzrokiem minełam kelnera.
Podeszła do stolika przy którym siedział owy chłopak.
- Hej- rzekła wesoło- czemu to zrobiłeś- spytała trochę ciszej.
- Widzisz..- Chłopak odsunął krzesło i rozkazującym aczkolwiek słodkim gestem pokazał aby usiadła- Zdziwiło i zaciekawiło mnie twoje zachowanie- uśmiechnął się- i pomyślałem, że musisz być fajną dziewczyną- odrzekł na co wykonała swój uwodzicielski uśmiech.
- Ah...zapomniałam się przedstawić!! Nazywam się Christine- wyciągneła do niego rękę w celu takowego powitania.
- Tom- on jednak miast uścisnąć jej dłoń ucałował ją jak prawdziwy gentelmen. Na krótką chwilę zaniemiała z zaskoczenia. Tom nie był przeciętnym chłopakiem. Miał w sobie to coś co przyciągało dziewczyny.
Rozmawiali na różne tematy. Okazało się, że mają wspólne zainteresowania. Obydwaj lubili rytmiczne dźwięki Rapu, Hip-Hopu i Techna.Christine nieco sprzeczała się z nim przy Popie lecz ta kłótnia zamieniał się w gromki śmiech. Doskonale się z nim dogadywała. Nie zauważyli nawet jak szybko czas zleciał na rozmowie. Z ok. 12.00 przeszło do 16.00!! Gdy Tom zauważył godzinę zerwał się z krzesła jakby go piorun strzelił poczym złapał się za głowę.
- O nie!! Miałem być na 14.00 w studiu- wykrzyknął rozpaczliwie poczym wyciągnął swoją wypasioną komórkę. Christine popatrzyła na niego jak na oszołoma. Tom bardzo wrzeszczał i najwyraźniej kłócił się z kimś przez telefon. Po skończonej rozmowie klapną bezrdanie na krzesło.
- Co się stało- spytała cicho.
- Spóźniłem się- powiedział gromkim głosem.
- Ale na co??
- Eh...- westchnął.
- Co?? Powiesz mi??- Christine nieco przybliżyła się do niego.
- Widzisz....nie jestem zwykłym chłopakiem. jestem Tomem Kaulitzem z zespółu Tokio Hotel!! Dziwię sie, że jeszcze mnie nie poznałaś!!- rzekł i czekał na reacje typu: O mÓj BoŻe!!!! Czy: AaaaaAA ToM!!! Ona jednak rzekła:
- Eeee.....nie słyszałam o takim zespole- Toma zamurowało i spojrzał na nią jak na opóźnioną!! Każda europejka jeżeli nie ze słyszenia to z widzenia znała Tokio Hotel.
- Co??? Nie słyszałaś nigdy o Tokio Hotel- spytał z niedowierzaniem a ona tylko zmarszczyłam brwi robiąc słodką minę jak dla Toma.
- Hmmm...w sumie chyba znam!! Ostatnio miałam masę problemów na głowie i nie miałam czasu na muzykę!!
Tom spojrzał na nią z deka zagapił się.
- Jakich proble...- niedokończył ponieważ klaskon wozu sie ozwał aż Tom podskoczył wywracając krzesło. Ludzie patrzyli się na nich jak na dwa odludki. Dredziak wybiegł na dwór porywając swoją torbę. Christine wybiegła za nim poczym zauważyła czarną limuzynę przy której stał Tom wykłócając się z jakimś starszym męszczyzną! Rozwarła szeroko buzię na widok bryki. W pewnej chwili Tom podszedł do niej.
- Muszę jechać jak coś masz mój numer!! Spotkamy się jutro o tej samej godzinie- rzekł poczym podał jej wizytówkę, wsiadł do samochodu i poprostu odjechał. Stała tak z 20 min. na deszczu z rozdziawioną buzią. Dziwowała nad tym dlaczego akurat ona spotkała taką gwiazdę. Po chwili ruszyła już całkiem zziębnięta i mokra!!

Fenks for wszytkim czytającym!! Koffam was pozdr dla forumowiczów i mojego nieszczęsnego kompa kótry już prawie wyzionął ducha przy tym opku Laughing !!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sarcia dnia Czw 11:00, 19 Paź 2006, w całości zmieniany 11 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
palma_15
Ta jedyna w sercu Toma :)



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica moja piękna okolica :P

PostWysłany: Sob 0:21, 11 Lut 2006    Temat postu:

Ciekawie się zapowiada czekam na CD Razz kilka błędzików sie znalazło ale nie będe wscipska Very Happy jest spoko i czekam niecierpliwie na CD Very Happy


PS. Pozdrów kompa Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klaudia92
Panna Desrosiers xD
Panna Desrosiers xD



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 1265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Płocka :)

PostWysłany: Sob 11:51, 11 Lut 2006    Temat postu:

W.O.W Wink No super się zapowiada moim zdaniem Very Happy Tak jak powiedziała Palemka, to jest kilka błędów, ale przy całości to nawet ich nie widać ;P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daga12
Uczennica gimnazjum w Magdeburgu :)



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wysp truskawkowych ;-)

PostWysłany: Sob 12:39, 11 Lut 2006    Temat postu:

SARA ty to masz talent Wink aż pozazdrościć ja nawet tak nie potrafie pisać :/ CZekam z niecierpliwością na CD ciekawa jestem co się stanie dalej Wink Pisaj, pisaj tylko nie tak jak ja Very Happy masz 3 razy szybciej napisać CD Wink Już doczekać się nie mogę Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarcia
Narzeczona któregoś z bliźniaków



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:37, 11 Lut 2006    Temat postu:

he he..cieszę się, że ktokolwiek zajrzał na moje opko i Wielkie buziole lecą w waszą stronę :* dzięki za dodanie mi otuchy bo już sie bałam że nikogo moje opo nie obchodzi!! Zaraz coś wymyślę i wkleję kolejną część!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martynka:*
Fanka Tokio Hotel ;)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 15:06, 11 Lut 2006    Temat postu:

ty????? co to jest????? zbeidzone takie ze..... pozdro

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martynka:*
Fanka Tokio Hotel ;)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 15:07, 11 Lut 2006    Temat postu:

usialalala... wszystko zbiedzone....usialalala jestes do kitu!!! usialalala wszystko do Bani......<brecht>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarcia
Narzeczona któregoś z bliźniaków



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:12, 11 Lut 2006    Temat postu:

eh....czy ci antyfani nie mają co robić?? Jak ci się nie podoba nie musisz czytać a ja przyjmuję tylko ludzką krytykę nie jakieś odgłosy orangutanta typu: usialalalal... wszystko zbiedzone..bla bla! Jesteś niedorozwinięta czy udajesz??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elfka
Dziewczyna Toma ;]



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 2296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlorien (Las Elfów)

PostWysłany: Sob 15:16, 11 Lut 2006    Temat postu:

bardzo ciekawe i fajne opko Wink Kiedy cd???

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
palma_15
Ta jedyna w sercu Toma :)



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica moja piękna okolica :P

PostWysłany: Sob 16:43, 11 Lut 2006    Temat postu:

Właśnie Martynka:* zachowujesz sie jakbyś była przynajmniej niedorozwojem!!! nie narzekaj tylko napisz coś sama zobaczymy czy będzie lepsze!!!! Sarcia czekam niecierpliwie na CD Razz pzdr 4 you

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarcia
Narzeczona któregoś z bliźniaków



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:02, 11 Lut 2006    Temat postu:

Heh no więc zapomniałam nazpisać gdzie się akcja rozgrywa Smile No więc oczywiście w Niemczech w Magdeburgu!! Czas teraźniejszy Cool !! Ok. macie tu kolejną cześć tylko nie zaśnijcie mi przy niej Cool Cool Cool


ODC. 2

Biegła zakrywając twarz przed deszczem. Co chwila wpadała w jakąś wielką kałużę. Po ciężkich zmaganiach dobiegła do domu swojego przyjaciela Michaela (bez żadnych skojarzeń z US5 Razz poprostu mi się to imię spodobało Wink ). Oczywiście jak zawsze ugościł Christine w jego domu. Michael wiedział o wszystkich jej ucieczkach i zawsze serdecznie ją przyjmował. Miał on coprawda 20 lat lecz identyczne losy z dzieciństwa połączyły ich specjalną więzią jakby brata i siostrę. Mieszkał wraz ze swoją dziewczyną Angeliką, która studiowała prawo. On zaś był świetnym informatykiem dostającym całkiem niezłą miesięczną pensję!!
- Który to już raz- zaśmiał się Michael podając jej kubek gorącej cherbaty.
- Straciłam rachubę- odrzekła.
- Twoi rodzice zawsze sie o ciebie okropnie martwią gdy uciekasz z domu- rzekł nieco zamyślając się a ona usiadłam w wygodnym fotelu.
- Nie obchodzi mnie to !!- burkneła ponuro a Michael się tylko uśmiechnął i poszedł do kuchni. Michael był bardzo przystojnym brunetem o piwnych i śmiałych oczach o przenikającym wzroku. Był umięśniony i zarazem inteligentny. Łakomy kąsek dla każdej dziewczyny Smile
Po chwili wyszedł z kuchni z wielką tacą pełną łakoci.
- ha ha ty wiesz czym mnie zadowolić- zaśmiała się- mógłbyś zostać moją babcią!!
- Niee- przekręcił parę razy głową- jestem za młody- prychną przyjacielsko.
Noc miała przyjemną ponieważ spała w świeżej pościeli!! Z rana wstała szczęśliwa jak skowronek. Wyciągneła się tak mocno, że coś jej strzykneło w plecach. Michael zleciał sie do jej pokoju jakby coś runeło na ziemię.
- Co to był za trzask- zwrócił się błyszcząc oczyma pełnymi znaku zapytania Laughing
- Nic- rzekła cicho.
Michael po krótkiej obserwacji zauważył, że była wyłącznie w bokserkach i staniku na co zaczą pogwizdywać robiąc śmiesznie maślane oczka.
- Och ty...!!- podniosła głos i zaczeła obrzucać go poduszkami aż czmychną w podskokach.
Szybko zażuciła na siebie czarną bluzkę na ramiączkach z koronkami u dołu oraz sportową ciemną spódniczkę. Użyła swoich ulubionych perfum poczym zadowolona wyszła z pokoju. Michael już siedział z Angelą przy stole wsuwając jajecznicę z świeżutkimi bułeczkami. Gdy ją ujrzał zaczą świergotać jak ptaszek a Angela tylko strzeliła mu parola po głowie.
- Gdzie się panna wybiera?? Zabraniam spotkań z chłopcami i broń Boże żadnych kontaktów z nimi- zaczą prawić kazania nadymając się jak paw.
- Ach..taaak- podeszła do niego z gracją poczym usiadłam na stole i wystawiłam język- dobrze tatusiu- rzekła poczym skradła największą bułkę leżącą na jego talerzu. Michael zrobił minę sknery i spojrzał chciwie na bułkę.
- Oddawaj!!- Chciał ją złapać lecz szybko założyła swoje czarne japoneczki i ulotniła sie Wink !! Angeli robolał brzuch od śmiechu a sam Michael zabrechtał cicho pod nosem.
- A to niezłe ziółko- szepnął.
Na zewnątrz było niezwykle ciepło a silne i ciepłe promienie słońca oślepiały wzrok Christiny. Wyjeła z torebki, (którą dostałam od Angeli) ciemne okulary. Jacyś dowcipnisie zaczeli podwizdywać na jej widok a ona tylko prychneła i poszła dalej.
Weszła do tej samej kafejki co wczoraj i czekała na moją gwiazdę Wink !! Sekundy zaczeły przeradzać się w minuty, minuty w godziny. Wkońcu zrezygnowana po 2 colach wyszła wściekła z kafejki. Nie dość, że się nie zjawił nie raczył nawet zadzownić i odwołać spotkania.
Wychodząc zauważyła psa (heh policjanta) i szybko popędziła w stronę fontanny. Wiedziała, że jej "rodzice" wszczeli już alarm. Mogła już sie domyślać, że po trzech dniach roiłoby się od glin.
Usiadła przy fontannie i zaczeła nużać swoje ręce w ciepłej wodzie. Zauważyła obok siedzącego chłopaka o pięknych brązowych oczach i jasnych włosach z lekka wystających z czapki którą miał na głowie. Zaciekawił ją bardzo. Zagapiła się na niego bez opamiętania. Chłopak odwrócił wzrok i skierował na nią a ona zarumieniłam się i prędko odwróciła. Szybko wstaneła i poszła w kierunku budki z lodami. Po drodze walneła się po głowie.
- Czemu jestem taka głupia! W swoim towarzystwie jestem śmiała lecz gdy widzę ładnego chłopaka...- szeptała pod nosem wściekła na siebie i nie zauważyła nawet jak wizytówka Toma ulotniła jej się z kieszeni spódnicy. Owy chłopak zauważył ją i podniósł. Po krótkim przyglądaniu zmarszył brwi i przetarł oczy.
Christine stała akurat przy budce i odbierała swoje ulubione lody waniliowe, na których widok ślina zaczeła jej lecieć (nie dosłownie Laughing ). Ktoś ją delikatnie postukał po ramieniu.Christine wystraszyła się i upuściła swoją porcję lodów.
- Kur...- chciała przeklnąć lecz ujrzała przed sobą tego samego chłopaka, który siedział przy fontannie.
- Przepraszam...zaraz ci je odkupię- uśmiechną się wesoło- Jestem Gustav- przedstawił sie chłopak.
- Christine..- rzekła tak cicho, że mało jej nie usłyszał.
- Znasz Toma Kalulitza- spytał nieco nieśmiało a oczy Christine zabłysły.
- Tak!! Skąd wiesz??- obawiała się, że już wszyscy będą wiedzieć o jej znajomosci z gwiazdą.
- Wypadło ci z kieszeni- Gustav podał wizytówkę.
Po krótkim czasie wpadła w wir rozmowy. Okazało sie, że on jest perkusitą w zespole TH. Z początku nogi Christine się uginały i czuła motylki w brzuchu ze szczęścia. Opowiedziała mu o Tomie, naszym spotkaniu oraz niesłowności dredziaka. Razem spędzili miłe południe. Udało jej sie wydostać nieco więcej informacji o Tomie i ich sławie..

No i C.D.N Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sarcia dnia Śro 16:43, 29 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elfka
Dziewczyna Toma ;]



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 2296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlorien (Las Elfów)

PostWysłany: Sob 17:21, 11 Lut 2006    Temat postu:

sara jestes genialna. super opowiadanie !!!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarcia
Narzeczona któregoś z bliźniaków



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:45, 11 Lut 2006    Temat postu:

tiaa tylko szkoda, że nikt nie komentuje Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
palma_15
Ta jedyna w sercu Toma :)



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica moja piękna okolica :P

PostWysłany: Sob 17:50, 11 Lut 2006    Temat postu:

JAK TO NIKT NIE KOMENTUJE A JA TO NIKT TAK ???!!!! Fane opoczko wszystko super i nawet mniej błędów poprostu gicior czekam na nastepna część Razz pospiesz się Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarcia
Narzeczona któregoś z bliźniaków



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:51, 11 Lut 2006    Temat postu:

ODC.3

Gustav był niezwykle miłym i nieco rozważnym chłopakiem. Był bardzo pewny siebie chociaż w rzeczywistości uchodził za nieśmiałego. Z każdą chwilą czuła do niego coraz silniejsze uczucia. Szczególnie jego brązowe oczy wprawiały Christine w osłupienie.
- Trochę się zagadaliśmy- uśmiechnął się Gustav.
- Z tobą mogłabym rozmawiać całymi dniami- rzekła ochoczo poczym zarumieniła się.
- Ja także- szepną cicho Gustav. W pewnym momencie ich ręce spleciły się.
- Wiesz...twoje oczy błyszczą sie niczym gwiazdy!! Nie widziałem dziewczyny z równie pięknymi!-rzekł a Christine popadła w lekkie zamyślenie. Zastanawiała się nad swoimi uczuciami do Gustava i Toma.
- Coś się stało??- spytał po dłuższej chwili milczenia.
- Nie..poprostu zamyśliłam się- odrzekła.
- Tak!? O czym myślałaś??- spytał ciekawsko.
- Eh...- westchneła.
- Przepraszam- opuścił głowę.- Czasami bywam wścibski!!
- Nie..nic się nie stało. Myślałam o naszym spotkaniu- uśmiechneła się szeroko na co Gustav sie roześmiał ponieważ zauważył na jej policzku kawałek wafelka po lodach. Wyjął chusteczkę poczym wytarł Christine całą twarz jak dla małego dziecka.
Przeszli sie po parku, w którym woń kwiatów mieszała się z radosnymi okrzykami małych dzieci . Usiedli na ławkę i zaczeli sie okropnie wygłupiać jak te małe dzieci. Po tym jak Christine strzeliła parola po nosku Gustava ten go tylko jeszcze zadarł i szukał zemsty. Ganiali się po całym parku a przechodnie ciekawie spoglądali z wesołymi minami. Wkońcu zmęczona całą gonitwą Christine położyła się wokół zielonej trawy i pachnących kwiatków. Gustav pozornie walną sie na nią.
- Ufff...Gustav ty grubasie zejdź ze mnie- śmiała się tak, że powoli brakowało jej tchu w płucach.
- Nieeee zapłacisz mi za mojego biednego noska- rzekł triumfalnie i zaczął ją łaskotać tak, że poczeła sie turlać ze śmiechu. Wkońcu położyli się razem i podziwiali słońce, które zakrywało korony drzew. Jakiś listek łagodnie opadł na nos Gustava a ten zaczął prostestować:
- Czemu wszyscy sie dziś czepili mojego nosa??- zbuntował sie na co brunetka odpowiedziałam śmiechem. Zapomniała o wszystkim w tej chwili. O rodzicach, ucieczce, Tomie....myślała tylko o tym aby być z Gustavem.
- Jesteś niepowtarzalna- odrzekł Gustav przenikając ją swoimi brązowymi oczami. Ich oddechy przyśpieszyły tempa a usta zaczeły sie zbliżać. Niemal Gustav złożył pocałunek gdy jego komórka jak na złość zaczeła dzwonić. Odwrócili się jednakowo z równie czerwonymi buźkami Smile ! Gustav odebrał i już całkiem zirytowany rozmawiał z kimś. Po skończonej rozmowie rzucił komórkę na trawę.
- Zaraz przyjadą po mnie!!- rzekł już całkiem wściekły.
- Ale kto??- spytała próbując spoglądnąć mu w oczy.
- Ludzie, którzy rujnują mi życie!!
- Dlaczego mieli by ci rujnować życie?? I dlaczego akurat teraz??
- Bo widzisz już dawno powinienen być w studiu...musiałem sie stamtąd wyrwać choć na chwilę!!- westchnął.
- Rozumiem....- odpowiedziała smutno a Gustav pogładził ją po włosach.
- Hmm..może ciebie zabiorę!! Nie!! Muszę ciebie zabrać- odrzekł z już lepszym humorem.
- Tak??- obudziła się w Christine iskierka nadzieji.
- Jasne..jeżeli możesz..
- Mogłabym nawet ruszyć z Tobą na całą trasę- rzuciła wesoło poczym spowrotem ułożyła się na trawie wciągając w płuca świerze powietrze i łapiąc ciepły wrok Gustava na sobie..

Ok..to by było na tyle Smile POZDRO DLA CZYTAJĄCYCH!!! C.D.N Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sarcia dnia Śro 16:49, 29 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elfkaa
Gość






PostWysłany: Sob 19:02, 11 Lut 2006    Temat postu:

Sorka nie zalogowalam sie. opko jest cudowne!! czekam na kolejna czesc...
Powrót do góry
Daga12
Uczennica gimnazjum w Magdeburgu :)



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wysp truskawkowych ;-)

PostWysłany: Sob 19:17, 11 Lut 2006    Temat postu:

Ja tak samo jak Elfka nie mogę się doczekać tego co się stanie w studiu (ciekawość i zazdrość mnie zrzera) I Sarcia ty jesteś lepsza ode mnie bo ty dodałaś już 2 i 3 część a ja nie moge się pozbierać na 7 część mojego opoka :/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AngelOfDarkness
Mrs. Iero :)



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Sob 22:03, 11 Lut 2006    Temat postu:

to ja proponuję wybrać Toma, bo Gustav jest mój i nikomu go tykać nie wolno Very Happy Oprócz Klaudii, która ma zezwolenie Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blog 27 ;-)
Fanka Tokio Hotel ;)



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:14, 11 Lut 2006    Temat postu:

Sarcia czekam CD bo jest tak ciekawe to opoko że się doczekać nie mogę
PISZ szybko bo doczekać się nie moge


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarcia
Narzeczona któregoś z bliźniaków



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:18, 11 Lut 2006    Temat postu:

ojeeej...jesteście okrutni ale mimo to i tak was kocham Wink właśnie tworzę kolejną część!! Pozdro dla czytających i nieczego nie obiecuję ale być moze jeszcze dzisiaj wyjdzie część 4!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin