Tokio Hotel

Devranna · Gość

Witam , jestem pierwszy raz na tym forum i chciałabym spróbowac swoich sił Smile

zapewne moje opowiadanie nie może się równać z waszymi ale cóż , człowiek uczy się na błędach Smile

To opowiadanie chciałabym dedykowac mojej najlepszej przyjaciółce Smile

******************************************************************
Wysoki chłopak , o brązowych słodkich oczach i czarnych włosach sięgających do ramion obudził się o 2 w nocy. Nie mógł zasnąć. Zastanawiał się co teraz robi jego ukochana.... zapewne śpi jak aniołek .Myśląc o niej uśmiechnął się do siebie. - masz gościu farta - mruknął i wstał. Usiadł na parapecie. Światło księżyca oświetlało jego twarz. Tej nocy był wyjątkowy. Wpatrywał się w niego nucąc Durch den Monsun. Ta piosenka przypominała mu o niej. Czemu w tak piękną noc , musi dzielić pokój z bratem? - jego wzrok powędrował po mamroczącym coś przez sen Tomie. Bill uśmiechnął się lekko na jego widok , dredziarz wyglądał jak małe dziecko. Czarny zszedł z parapetu i sięgnął po swój portfel. Wyciągnął z niego Jej zdjęcie. Westchnął głęboko. - Claudia jak ja za Tobą tęsknię - pomyślał i wpatrywał się w zdjęcie blondynki o nieziemskim uśmiechu. Miała brązowe ocz. Ponownie schował jej zdjęcie do portfela i poczłapał do łazienki. Wziął prysznic oczywiście rozmyślając o niej. Następnie ubrał się i zaczął tradycyjnie się malować i poprawiać swój wygląd. Po godzinie nie poszedł prosto do pokoju w którym był z bratem. Skręcił w lewo. Juz miał zapukać do sąsiedniego pokoju gdy z drugiego końca korytarza coś zaskrzypiło. Ciekawie spojrzał w tamtą stronę. Ujrzał drobnej budowy , niewiele niższą od niego dziewczynę. Nic więcej nie dostrzegł. Czekał na coś w rodzaju : " O MATKO! TO BILL KAULITZ! lub BILL KAULITZ?! CZY TO TY?! " . Chłopak nie doczekał się tego.Nieznajoma przeszła obojętnie obok niego. Miała brązowe włosy.tyle tylko zauważył. Obdarowała go krótkim spojrzeniem w stylu: " co się tak gapisz? " i po chwili zniknęła przy zakręcie. Bill przez chwile patrzył w tamtą stronę. Po chwili otrząsnął się i odważnie zapukał do pokoju. Usłyszał zaspany głos :
- Proszę wejść - był to głos jego najlepszego przyjaciela - Gustava.
Czarnowłosy chłopak wszedł po cichu i z westchnieniem oklapł na fotel.
Po chwili z łóżka wygramolił się jego przyjaciel. był niższy, miał dośc krótko ostrzyżone blond włosy.
- Znowu bezsenność? - spytał przecierając oczy i wyraźnie ziewając.
Bill skinął głową.
- Oj stary... musisz wytrzymać! Jeszcze tylko... yyy chwilę niech sprawdze - Gustav zapalił lampkę nocna i sięgnał po kalendarz - tylko tydzień - powiedział nieprzytomnie. Zapadła cisza.
Czarnowłosy niespodziewanie wstał - Idę się przejśc - rzucił i wyszedł zostawiając uchylone drzwi.
- Kiedyś z nim zwariuję.. - mruknął do siebie blondyn i zgasił lampkę. Udał sie do krainy snów.
* * *
Bill włożył ręce do kieszeni. Szurał butami kopiąc w co popadnie. Miał straszną chęć zadzwonienia do niej , ale nie chciał żeby się obudziła. Zawędrował do parku. Usiadł na ławce i zacżął wspominac stare dobre czasy. Nawet nie zorientował sie jak szybko czas mu minął , zpojrzął na zegarek.była 5 rano. Czuł znużenie. Udał się do hotelu. Po cichu zakradł sie do pokoju. Opadł na łóżko. Momentalnie zasnął. Obudziło go szarpnięcie. Obok niego ujrzał swojego brata, który miał rozbawioną minę.
- C..co jest? - spytał niedokońca przytomny.
- Oj bracie , wstawaj! Poznasz kogoś.. - Dredziarz usmiechnął się zawadiacko i wstał. Wtedy Bill ujrzał wysoką brunetkę , którą przytulał Tom.
- To jest Sonja - Na twarzy Toma zagościł uśmiech od ucha do ucha. Jego brat spojrzął na nią. Skądś ją znał... nie tylko z wczorajszej nocy gdy przechodziła obok niego. Miała bardzo ciemne oczy , prawie czarne. Czarnemu zaczęło się przejaśniac w głowie! To ona go męczyła w snach.. ale czy napewno? nie..przecież On kochał Claudie. Napewno wydawało mu się, że ją zna. Jednak dziwne uczucie nie opuściło go. Dziewczyna przyglądała się mu z rozbawieniem.
- to mój brat , Bill - dodał dredziarz niepewny sytuacji. Podali sobie ręce.
Wszyscy zaczęli gadac. Czarny znalazł jakby bratnią duszę w niej. Czuł , że wkrótce się zaprzyjaźnią. Wieczorem dziewczyna oznajmiła , że musi iśc. Tom pożegnał ją namiętnym pocałunkiem po czym wyszła. Dredziarz poszedł do łazienki. Bill bez słowa położył się na swoim łóżku próbując napisac jakiś tekst. Jednak jego myśli były skoncentrowane wokół brata i tajemniczej dziewczyny. Wtedy rozległo się pukanie.

*************************************************************
Doczekuję się ostrej krytyki Very Happy

Pozdrawiam Wink

meggi

Mi się podoba podoba!! Fajnie by było jakbyś się zarejstrowała i dołączyla do naszego grona !! A co do opa to ładne i zachęcam do pisania dalszego ciągu!!

devranna

Miło mi, że tak szybko odpisałaś. Mam nadzieje , że innym też sie spodoba

*********************************************************************************************************************************************************************************************************
Bill uniósł głowę. Juz jego usta miały sie otworzyc by powiedzieć " proszę" gdy drzwi zaczęły się otwierać.... Czarny niewiedział czemu ale jego serce zabiło mocniej. Do pokoju wskoczyli Gustav i Georg. Chłopak odetchnął głeboko. Był zmeczony. Odwrócił się na drugi bok i zasnął.
Zadzwonił do niego telefon. Była 4 w nocy. Leniwie podniósł się z łóżka i odebrał telefon.:
- Halo? - chłopak przeciągle ziewnął.
- Witaj Skarbie! mam nadzieję , że u Ciebie wszystko wporządku! - słyszał jakiś głos.. zdawało mu się , że nalezy on do jej ukochanej.
- Witaj Clauduś , tak wszystko ok a u Ciebie? - chłopak wyraźnie się ożywił.
- Właśnie stoję przed waszym hotelem! - usłyszał jakby kpinę w jej głosie.
- CO?! to ja zaraz idę po Ciebie! - Bill prawie krzyknął i rozłączył się. Szybko naciągnął na siebie pierwszą lepsza koszulkę i spodnie. Jak oszlalały zbiegł na dół. Już miał krzyczeć " KOCHANIE! NARESZCIE! " ale gdy zobaczył postać dziewczyny zatrzymał się. Do środka holu weszła starsza pani. Uśmiechneła sie do niego poprawiając włoski.
- No a całus? - spytała swym starym głosem.
Billowi na ten widok szczęka opadła. to on spotyka się ze staruszką? nie..niemożliwe.....przecież on ma dziewczynę.... I TO JAKĄ! zaczął się smiać z zaistniałej sytuacji. Staruszka tylko do niego podeszła. Bill zerwał sie z łóżka. Widział Toma i Gustava rozmawiających o czymś w drzwicha:
- Myślisz , że zwariował? - był to pełen troski głos jego brata.
- Myslę , że to z tęsknoty za Claudią , wiesz to jak opowiadał o tej wysokiej brunetce zmartwiło mnie... przecież nie widzieliśmy na oczy nikogo takiego! - Gustav prawie się darł.
- Najbardziej martwi mnie to , że to sie zaczyna powtarzac , napierw była Andrea , później Xena a teraz jakaś Sonja - Dredziarz spuścił głowę.
Blondyn poklepał go ramienu.
- Bedzie dobrze , musi być. Jutro jedziemy z nim do lekarza , znam takiego jednego - chłopak sie uśmiechnął i wyszedł. Tom delikatnie zamknął drzwi. Gdy ujrzał opierającego głowę na łokciach Billa stanął w miejscu.
- y..to... to Ty już nie śpisz? - spytał niepewnie.
Czarnowłosy popatrzył na niego jak na kosmite. Puścił to pytanie mimo uszu.
- Nie pójde do żadnego psychola! - krzyknął z nutą rozbawienia.
- Bill! Ty świrujesz! co Ci się teraz śniło? - soytal z troską dredziarz. Czarnowłosy chłopak na chwilę zamilkł. A może brat miał rację? śniła mu się babcia która była Claudia.. może on faktycznie postradał zmysły?
- No więc co Ci się sniło? - dopytywał się jego brat.
- Eeee...... taka staruszka która mówiła , ze jest moją dziewczyną - Bill spuścił głowe. Tom mimowolnie prychnął śmiechem.
- Teraz to naserio musimy iśc od lekarza.. - oznajmił i położył się na łóżku obok czarnowłosego brata.
Bill obrócił się na drugi bok i zasnął. Gdy się obudził Tom jeszcze spał tak jak i reszta chłopaków. Korzystając z wolnej łazienki poszedł się umyć. Gdy po godzinie wygramolił się z niej reszta dalej spała. Postanowił sie przejść. Na korytarzu spotkał 3 dziewczyny. Jedna miała rude włosy , druga blond ,a trzecia ciemny blond. Podszedł do nich. One tylko sie do niego uśmiechnęly.
- Możemy poprosić o autograf? - spytała rudowłosa. Bill sie tylko usmiechnął - możecie podac mi imiona? - spytał
- yy.. dobrze , ja jestem Maria , to jest Gabi - pokazała ręką na blondynkę - a to Christine - spojrzała na ciemną blondynkę. Bill skinął głową i zaczął wypisywać autografy. Wtedy za nimi ujrzał Claudię. Rzucił wszystko i pobiegł do niej. Juz miał ją pocałować , a okazało się , że to był Tom.
- STARY! ŚWIRUJESZ? - wrzasnął na cały hotel. Jego brat się zaczerwienił. Widocznie chłopacy już wstali. Ze spuszczoną głową poczłapał do pokoju. Na korytarzu panowała cisza. Po chwili w hukiem do pomieszczenia wpadł Tom i Gustav.
- Zbieraj się , jedziemy - oznajmił spokojnie niższy blondyn. Czarnowłosy tylko westchnął przytakując. Wiedział dobrze , że rzucanie się na brata o niczym dobrym nie świadczy. Do pokoju przyszedł Georg :
- Auto czeka - oznamił.
Wszyscy przytaknęli i udali się w stronę wyjścią. Przebyli drogę w milczeniu. Gustav gestem oznajmił , że to tu mają się zatrzymać. Wysiedli. Bill wziął głęboki oddech i wszedł do środka budynku. Odrazu wszystkie twarze się zwróciły w jego stronę. Zaczęli bić brawa i prosić o autografy. Chłopak odetchnał z ulgą , że nie ma prasy , ale pewnie prędzej czy później przyjdzie. Nagle otworzyły się drzwi gabinetu
- Bill Kaulitz następny! - usłyszał beznamiętny głos pielęgniarki. Niepewnie oglądając się za siebie na przyjaciół wszedl do środka. Usiadł na krześle wskazanym przez lekarza.
- O kogo tu mamy? Bill Kaulitz.. dobrze - Psycholog cos nowoał po czym odwrócił sie w stronę chlopaka.
- co Ci dolega? - jego oczy wydawały się byc przenikliwe.
- Yyyy.... bo ja ten tego, sny mylę z rzeczywistością - Czarnowłosy ledwo to wymówił i zaczerwienił się. Lekarz się uśmiechnął.
- Czy mógłbyś dokładniej to zdefiniować? podac jakis przykład? - spytał psycholog. Bill podał ostatnio przykład. Gdy opowiadał lekarz tylko przytakiwał. Gdy skończył zdawać relacje zapadła cisza.
- Dobrze, proponuję byś został w szpitalu pod obserwacja na 3 dni - lekarz z namysłem podsumował wypowiedź chłopaka. Bill spodziewał się czegoś gorszego. Słabo przytaknął. Wtedy ktoś otworzył drzwi. Chłopak się odwrócił a jego oczom ukazała się.......

meggi

Nom fajnie fajni. Tylko ja sie nie umiem gdzie niegdzie połapać!! Kto co mówi i w sytuacji. Moze jestem tepa?? I czemu sie forum rozciągnęło?? Teraz sie głupio czyta!!

mileNa

hehehe opko jest fajne Very Happy

ciekawe co będzie z Billusiem, laska zarejstruj się i będziesz w naszym gronie Very Happy

/ czego forum wydaje się takie szerokie, zanim cos przeczytam to kilkadziesiąt sekund trace na przesunięcie w prawo... łee:( zróbcie cosik z tym

meggi

Ona jzu sie zarejestrowała, a co do tego to mnei tez wkurza to ze sie rozszerzylo. Mechanik Gosia?? gdzie jestes??

stokroteczka

Mechanik Gosia hehe nie moge...ona pewnie nic nie poradzi. A co do opoka to nawet fajne, fajny pomysł, czekam na CD!

devranna

Witajcie , miło mi , że się pofatygowaliście odpowiedzieć.Co do
rozszerzenia to nie mam pojęcia co się stało...

******************************************************

Gdy drzwi się uchyliły do gabinetu wparował młody chłopak. Był wyższy od Billa , miał bond włosy krótko ostrzyżone i głupkowato spoglądające brązowe oczy. Psycholog był rady , że przyszedł.
- Dobrze , w takim razie Mark zaprowadzisz Billa do sali numer 5 - powiedział z namysłem lekarz i zamknął kartę czarnowłosego chłopaka.
blondyn spojrzął z niechęcią na psychologa.
- Tato! ja muszę iść teraz na imprę! - w jego głosie była widoczna nuta sprzeciwu. Lekarz nie chcąc tego słuchać wstał i pociągnął Billla.
- W tej chwili masz go tam zaprowadzić! - psycholog popatrzył na syna złowrogo. Blondyn spuścił głowę i wyszedł - chodź - rzucił do wokalisty zespołu tokio Hotel i wyszedł. Bill poszedł za nim. Szli w ciszy. Wkońcu zaprowadził go do jakiejś sali w której był telewizor i 2 łóżka. Czarnowłosy chłopak popatrzył na syna psychologa pytająco.
- Będziesz ten pokój dzielił z taką dziewczyną.... - odpowiedział. Bill miał nadzieję , że będzie sam , ale cóż trudno się mówi. Usadowił się na łóżku. Po chwili przyszła pielegniarka.
- No kochasiu , czas na zastrzyki - oznajmiła wyciągając igłę i jakiś środek. Czarny zaklął z głębi duszy , przecież On nienawidzi zastrzyków! Nie miał wyjścia... do pokoju weszła dziewczyna. Miała przepiękne kruczoczarne włosy sięgające do ramion. Niebiesko szare oczy . Była trochę wyższa od krępej budowy pielęgniarki.Usadowiła się na swoim łóżku i zaczeła czytac książkę. Jeszcze tego brakowało! Teraz nie mógł krzyczeć... nie chciał zrobić sobie obciachu przed nieznajomą. Pielęgniarka zblizyła igłę do jego ręki. Zatopiła ją w jego żyle. Po chwili wyjeła.
- No i po krzyku misiaczku - pogładziła go po policzku i wyszła. Dziewczyna obok podsmiechiwała się pod nosem. Miała dołki w policzkach. Sposobał się mu jej uśmiech. Jednak nie odezwał się mimo , że miał taką ochotę.Patrzył w okno. Chłopacy nie przychodzili , zastanawiał się czy to przypadkiem nie jest oddział zamknięty.Obrócił się w stronę dziewczyny.
- Ej wiesz czy to nie jest przypadkiem oddział zamknięty? - spytał niepewnie. Nieznajoma odłozyła książkę.
- Owszem - uśmiechnęła się kpiąco.
- A tak wogule to jestem Bill..- powiedział speszony chłopak.
- Miło mi , ja jestem Sabrina - wyszczerzyła zęby.
- Czemu tu trafiłaś? - czarny wydawał się tym zainteresowany. Dziewczyna tylko westchnęła.
- widzisz , moi rodzice się niedawno rozwiedli, popadłam w załamanie psychiczne , pozatym dowiedziałam się , że miałam siostrę.... ale zginęła w wypadku , zwariowałam i zaczełam słyszeć dziwne głosy w głowie a Ty? - Sabriona zdawała się byz przygnębiona.
- Yyy ja? ja.... no więc zacząłem mylić sen z rzeczywistością... i przez to niedawno rzuciłem się na brata - Zaczerwienił się. Dziewczyna tylko się uśmiechnęła.
- No a jak długo tu jesteś? - chłopak zapytał po chwili milczenia.
- Ja? 2 tygodnie - odparła.
- Aha... - zamilkli ponownie. Bill zebrał się na odwagę i zaczał z nią rozmawiać. Tak normalnie. Była bardzo przyjemna i łatwo znaleźli wspólny język. Z Zabriną gadało się mu zupełnie inaczej niż z Claudią. Z jego ukochaną nigdy nie mógł spokojnie porozmawiać , tylko o kosmetykach ,
trędach mody i innych tego typu. Musiał jej doradzac w co ma się ubrać.
Jednak nadal ją kochał całym sercem , pomimo jej wybryków. Jednak gdy spotkał Sabrinę to uczucie się zawachało. Czyżby to była próba? może claudia nie jest mi przeznaczona?. Gdy rozmawiał z dziewczyną obok czuł się swobosnie...tak normalnie. Gdy przeszli na poważniejsze tematy nieraz
pod wpływem jej głosu czuł przyjemny dreszcz. Jednak o 13 przyszła kobieta z obiadami. Później Sabrina poszła na naukę......

meggi

Spoko, fakt jest kilka błędow literkowych, ale tak to git. Proponuje napisanie dalszej częśći Smile

stokroteczka

heh fajnie ze tak szybko dodajesz kolejne odc, masz cd? heh, fajne opoko, błędy zdarzaja sie każdemu

mrs.kropkaa

i nic dodac bo opko naprawde ciekawe dosc nietypowe i bardzo chce doweidziec sie co bedzie dalej??wiec czekam na nastepna czesc;):)pospiesz sie dobraa kobietoo.. Wink

( eh.. i zgadzam sie to dziwne rozszerzenie utrudnia zyciee..)

devranna

Witam wszystkich Smile

mam nadzieję , że humorki dopisują po Świętach Smile

*******************************************************
Bill chciał zobaczyc chłopaków ale nie mógł. Wtedy do pokoju wparowała jego... niemożliwe! jegi ukochana - Claudia. Miał zamiar rzucić się jej na szyję. Zaczął mówić do niej słodkiwe słówka i ogólnie pytać o wszystko. Ta tylko stała i patrzyła na niego dziwnie. Chłopak niewiedział o co chodzi.Poklepał sie po glowie.Zamknął oczy i znów otworzył. zamiast Claudii ujrzał pielęgniarkę , która przymilnie sie do niego usmiechała gładząc włosy. Czarny zrobił kwaśną minę. Otóż pielęgniarka była bardzo potęznej udowy , miała krótkie włosy i twarz mopsa.... nie należała do osób wysokich. Podeszła do Billa i była milutka jak nigdy. Usmiechała sie do niego co chwilę. No pięknie... ale się wkopałem - chłopak myślał jak ją odpędzić ale to nie było takie proste. O ok. 15 wróciła Sabrina. Popatrzyła dziwnie w stronę drzwi skąd dochodziły wrzaski. Wtedy do pokoju mimo sprzeciwów lekarzy wparował menager TH - David , Tom , Gustav i Georg. Zamknęli drzwi. Georg i Gustav opierali się o nie by nie doszło do ich otworzenia.
- I jak się czujesz? musielismy odwołać trasę.. - Menager zaczął się rozglądać. Jego wzrok utkwił na wcześniej niezauważonej dziewczynie. Prychnął na nią z pogardą. Ona jednak czytała dalej książkę.W tym momencie David wstał .
- Wiesz co? jako wasz menager załatwię byś miał jeden pokój , bez towarzystwa! - odparł z pogardą.
Bill popatrzył na niego z politowaniem - Tak jak jest jest dobrze.. - odparł z przekonaniem niewiedząc czemu tak robi. Jego wzrok powędrował w strone dziewczyny , która też na niego spojrzała. Czuł, że się zaczerwienił. Z patrzenia na siebie wyrwał ich Gustav.
- Hey, jestem Gustav - wyszczerzyłzęby do Sabriny. Billowi się to nie spodobało i niewiedząc czemu oburzył się całkowicie jakby ją kochał. Sam nie był pewny jak było.. przecież znali się niecały dzień!
- Miło mi , jestem Sabrina - odpowiedziała uśmiechając się. Jej dołeczki w policzkach przyprawiły czarnowłosego o dreszcze.
- A ja jestem Georg - wypalił zywo basista.
Usmiechnęła się
- Miło mi , Sabrina Wink

- gdy miała powrócic do czytania książki przerwał jej szybko Tom.
- a ja Tom , skąd jesteś Sabrino? - podszedł do niej. Skrzywiła się.
- Z Berlina - odparła . Tom sie uśmiechnął i spojrzął na nią zawadiacko. Bill czuł , że cąły od środka się gotuje.... ale nie , przecież on jej nie kocha , a może jednak?. Czarnowłosy nadal milczał ciekawy co się dalej stanie.
- Kiedy wychodzisz ze szpitala? - spytał dredziak
- yy ja? - dziewczyna się zmieszała - za 2 dni - powiedziała po chwili. Tom usmiechnął się w taki sposób jakby chciał ją poderwać.
- Ładne masz oczy... uśmiech i wogule - podszedł do Billa i nachylił się.
- Fajna laska... mhm , powinno łatwo mi pójśc - mrugnął do niego.
Po chwili milczenia Tom odezwal się pierwszy.
- Może przejdziemy się gdzież po szpitalu? - zwrócił sie do dziewczyny. Ona tylko kiwneła głowa i wstała. Dredziarz chwycił ją pod rękę ale ona się wyrwała. Wyszli. Bill czuł jak jego nastrój się pogarsza. Wszyscy zaczęli rozmawiać.Wtedy do pokoju, wślizgnął się Tom z siniakiem na policzku oraz Sabrina która miała niezadowoloną minę. Położyła się na łóżku i dalej czytała jakąś książkę.
- Co ci się stało młotku? - Bill się zaśmiał.
- Bardzo śmieszne..... dostałem z liścia od niej - dredziarz popatrzył złowrogo na dziewczynę. Wszyscy razdem z menagerem ryknęli śmiechem. Zaczęli się nabijac z Toma. Wzrok Billla kilka razy powędrował z stronę dziewczyny. Zauważył , że uśmiechała się czytjąc książkę. Nagle zadzwonił telefon menagera. Gdy skończył rozmawiac oznajmił:
- No to teraz Bill masz się z czego cieszyć... Twoja dziewczyna czeka pod szpitalem - mruknął David. Czarny nie czuł zadowolenia , raczej na odwrót , nie chciał by przyjeżdżała.. czuł ,że jej nie kocha jak kiedyś, teraz liczyła się Sabrina. Zrobił kwaśną minę. Georg załapał o co chodzi.
- No to powiemy jej , że to odział zamknięty i nie ma szans żeby tu weszłą - basista mrugnął do Billa. Po chwili menager i TH oprócz wokalisty wyszli.
*************************************************************

meggi

Heheh swietne, tylko czemu to jest takie rozciagniete?? Zrobcie cos z tym!! Wr :[ a opo calkiem niezle, nie no zartuje. BARDZO MI SIE PODOBA Smile

pisz CD

Sarcia

no jest błędów trochę a może nie trochę tylko chmara Razz

ale ja sama robię błędy!! Musisz uważnie przeczytac i poprawic błędy <sama tak robię> szczególnie z początku wygląda jakbyś pisała najszybciej jak potrafisz!! Popraw to a będzie gites!! Czytałam z bólem oczu więc to wystarczający argument, że się poświęciłam dla twojego opa!!

devranna

Heh , pisze 4 odcinek bo szczerze powiedziawszy nie mam co robić Very Happy

mam nadzieję , że jako tako pisze i moje opo nie zaśmieca forum Wink

**********************************************
Gdy drzwi się zamknęły Bill odwrócił się w stronę dziewczyny i oparł się na łokciach. Wpatrywał się w nią, w każdy jej ruch. Mógłby tak bez przerwy. Nagle ich wzrok spotkał się.
- Czemu się na mnie patrzysz? - spytała dziewczyna z zabawną miną. Chłopak się zmieszał, przecież nie mógł jej powiedzieć, że się w niej zabujał!
- Yy...- Bill czuł, że na jego twarzy zawitał rumieniec- bo ja jestem ciekaw co czytasz - nie był zadowolony z tej odpowiedzi, miał ochotę powiedzieć jej prawdę. Ona tylko się uśmiechnęła. Znowu te jej dołki w policzkach sprawiły, że czarny poczuł przyjemny dreszcz. Jej oczy także były niesamowite...tajemnicze.
- Czytam Władcę Pierścieni - odłozył książkę. Bill już chciał jej wszystko powiedzieć ale ugryzł się w język. Zapadła cisza.
- Mam prośbę - dziewczyna popatrzyła na niego. I znowu ten dreszcz.....chłopakiem aż rzuciło.
- Tak? - spytał rad z tego, że może coś dla niej zrobić.
- Ty jesteś wokalista tego sławnego zespołu Tokio coś tam , Hotel chyba ale niewiem dokładnie. Moja przyjaciółka was uwielbia, a szczególnie Ciebie, mogłabym poprosić o autograf dla niej? - spytała niepewnie. Chłopak uśmiechnął sie od ucha do ucha.
- Jasne- sięgnął po pierwsza lepszą kartkę. Długopis zostawił jego menager więc sięgnął po niego. Wprawnym ruchem podpisał się i podał jej. Gdy ich ręce się spotkały znów przeszedł go dreszcz, z tym, że strasznie mocny. O mało co nie spadł z łóżka.
- Dziękuję - odpowiedziała dziewczyna i schowała autograf do książki. Wtedy rozległo się pukanie. Do pokoju na siłę weszły dwie dziewczyny. Szybko tak jak to wcześniej robili gustav i Georg oparły sie o drzwi żeby ich nie wygoniono. Jedna była dośc wysoka, miała brązowe oczy i długie włosy tego zamego koloru. do tego miała śniaą cerę, Natomist Sabrina wręcz białą. Druga dziewczyna była ciemną blondynką, była znacznie niższa od Sabriny czy brunetki. Miała zielone oczy. Jednak według billa nie tak piękne jak Sabrina, żadna z nich nie mogła się z nią równać. z zamyślenia, Billa wyrwał głośny śmiech dziewczyn.Wtedy drzwi się mocno uchyliły co spowodowało, że ciemna blondynka i brunetka o mało co nie upadły.

Sarcia

"dreszcz"- nadużywasz tego słowa. DOBRA WIEM JESTEM STRASZNA ALE MUSZĘ TO NAPISAĆ <ślini się> było trochę błędów -ulżyło mi XD i nieźle poskąpiłaś nam tego 4 odcinka Wink

meggi

Nom zgadzam się z Sarą. CO tak mało?? Jak dla mnie jest gites, fakt małe błędy są ale mi to tak bardzo nie pzreszkadza w czytaniujak ta rozszerzona strona. GOSIA ZROB COS !!!!!!! :[

devranna

hmm..... dziękuję za krytykę Smile

a jeszcze jedno, opo zacznę na nowo pisac gdzieś za 4 dni Wink

PZDR

stokroteczka

Nom przeczytałam, zdarzaja sie literówki i czasami zła konstrukcja zdania, ale i tak jest dobrze:) Króciutki ten odcineczek, i teraz to co lubie najbardziej:
Kiedy CD? Ja chce CD, słyszysz? CD!!!

Werona

pisać mi ciąg dalszy Razz

wciągnęło mnie to opowiadanie Wink