Tokio Hotel

misia_ :*

Jeśli macie jakieś zwierzątko które wam niedawno zdechło to opowiedzcie o nim i wyraźcie swój ból!!

misia_ :*

Niedawno z świata żywych odeszło moje ukochane zwierzątko (pies) nazywało się Czita i bardzo mi jej brakuje trudno mi się pogodzić z jej stratą na zawsze a była taką fajną psiną!! Smile

;(

stokroteczka

Kilka tygodni temu, jakoś w gudniu, samochód potrącił mojego pieska, młodą suczkę miała na imie Bianka, przyjaciółka widziała jak ja potrącał i powiedziała mi o tym przed szkołą, było mi strasznie przykro ale w szkole byłam... Sad

Elfka

heh ja niestety musialam uspisc w listopadzie swojego pieska. Wabila sie Hera byla bardzo chora i tez mi jej brakuje... zawsze o niej mysle to mi sie plakac chce... ;( wiecej (i foto) na [link widoczny dla zalogowanych]

olcjaa*

Moja ukochana Milka musiała zostać uspiona bo miala raka :'( i jak mysle to mi sie smutno robi.

goo_gu

Moja cudaczna Świniusia zdechła, bo miałą nieuleczalny paraliż Sad

Przezyła takich nie uleczanych paraliży trzy... czwartego niestety nie Sad

Szkoda... ;(

mannie

heh tesknie za... moja Sabcia Sad

nie zmarla tak niedawno, bo ok 3, 4 lata temu ;( heh, moj koffany dalmatian! tesknie za nia Sad

palma_15

No wiec 7 grudnia odszedł mój piesek owczarek kaukazki Dżeki - tak sie wabił miał 12 lat i była najmądrzejszym zwierzęciem jakie mialam wychowywałam się przy nim ale męczył sie na koniec i pewnego dnia przyszła śierć teraz mam juz nowego pieska Ksiecia *(lol nie ja to imie wymysliłam) narazie jest mały owczarek Francuzki briard no ale nadal brakuje mi Dżekusia Sad

mannie

wiemy, ze przeciez Nasze Kochane Zwierzaczki nie zyja tak dlugo jak my Sad

czlowiek nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo Je kocha, do poki ich nie straci... Sad

Daga12

cóż ja mam dodać, jak byłam mała miałam około 5-6 lat miałam piseka który był większy odemnie wabił się Gambir, miał niestety guza i czebabyło go uśpić. Następny piesek został potrącony przez auto nazywał się Betowen (ja go tak nazwałam) a później mieliśmy Amora, ale uciekł w zimie 4 lata temu i go już nie ma. Mam za to trzy koty które przybłąkały się z kąś daje in jedzenie i sobie śpią pod schodami, jeden z nich jest bardzo stary więc się boje że umrze. Strasznie płakałam za Amorem ale to już przeszłość czas zacząć myśleć o przyszłości, choć to nie łatwe Sad

mannie

Heh, nom, ciezko bedzie Sad

ja mialam w domu istny zwierzyniec- kazdy rodzaj zwierzaka, prawie. Heh, ale najbadziej przywiazalam sie do mojej kochanej Sabci Sad

Teraz mam 19-letniego wilczurka- Szarika. Heh, opiekuje sie tez pieskami mojej siostry- 2 pittbullami. I wiecie co? Chyba na czlowiekowi nie robi wrazenia smierc czlowieka, kiedy umra mu wszystkie zwierzaki, heh, chyba stracilam czulosc ^^ ale tak czy inaczej- Wszystkie Nasze Kochane Zwierzaki na pewno sa na jakies lesnej laczce i bawia sie razem :*

palma_15

Tak ja mam nadzieję że gdzies trafią po śmierci moze t niezbyt religijna postwa bo zwierzęta nie mają duszy. Ale mają uczucia w końcu nie jedno zwierze odda życie za swojego pana. Niech im to będzie wynagrodzone Smile

goo_gu

Własnie bez sensu, pan Bóg stworzył ludzi i zwierzęta. Dlaczego zwierzęta jako stworzenia boskie mają być gorsze? Bez sensu. A i tak po smierci mojego chomika zorbiłam mu krzyż z linijek przyozdobiony papierem i miał tem pełno kwiatków Razz

jestem inna, wiem wiem, ale cuż ten typ tak ma Wink

misia_ :*

A po 1) kto powiedział że zwierzęta nie mają duszy a po 2) to fakt mają uczucia i często się poświęcają dla swojego pana!!dopiero po stracie czujemu jak bardzo zwierzaka kochaliśmy ale to już trochę zapóźno!! Sad

Elfka

noo niestety tak jest.... moja Hercia umarla i teraz cuje jak mi jej brak... Sad

palma_15

Elfka

a ja zrobilam cos bardzo okrutnego z moim pieskeim ;( .... teraz tego bardzo zaluje i bede dlugo zalowac nawet do konca zycia.... gdy w dzien kiedy moj tata usypial Hercie ja musialam isc do szkoly... rano nawet sie z nia nie pozegnalam.... i tego tak bardzo zaluje..... ;( ;( ;(

Sarcia

no w sumie moje zwierzątka tak przed chwilą nie zdechły ale daję ich listę(wliczam również zaginione) Smile

:
-chomik,
- 2 myszki chińskie,
- gołąbek (nie pytajcie o co biega),
- Mika (piesek),
- Kotek,
- świnka morska,
- wróbelek!! Razz

he he wszystkich nie pamiętam ale te mi najbardziej utkwiły w pamięci!!

wera00 · Wysłany: Nie 23:30, 05 Mar 2006 Temat postu:

;( dzisiaj mi chomik zdech.Ble....był obrzydliwy ,taki sztywny i mial fioletowe nogi.
moja mama o mało go na ręce nie wzieła bo myślała że spał alle na szczęście zawołała mnie i zobaczyłam to co opisałam.kazałam starszym to posprzątać ale jak mama trzymała worek na śmieci w rękach to go pusiciła i uciekła tak się bała i jednocześnie brzydziła.Wkońcu mój ojciec to posprzątał.on więcej odemnie sie zajmował tym chomikiem Razz

sprzątal mu i dawał jesc.Szkoda chomika ale nie popłakałam się po nim.Poryczłam się jak miałam mysze go ona była super i inteligentna jak nie wiem a chomik tez byl mądry ale nie to co mysz

Paula · Wysłany: Pon 18:25, 06 Mar 2006 Temat postu:

ehh szkoda