Forum Tokio Hotel
www.podparasolem.fora.pl -> nowe forum adminek, dla dziewczyn.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jej piękne tajemnicze, zielone oczy- jednoczęściówka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mileNa
GNAJĄCA PRZEZ MONSUN!!!



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NiskoCity

PostWysłany: Pon 21:12, 01 Maj 2006    Temat postu: Jej piękne tajemnicze, zielone oczy- jednoczęściówka

No więc dziewczyny nie wiem czy spodoba wam się to opko, ale waro zaryzykować, ostro krytykujcie, bo tego właśnie mi potrzeba !!



Już 17.00, jak ten czas leci- powiedział chłopak.
Było piękne sierpniowe popołudnie. Na wprost niego kilka dużych wierzb, a wokoło pełno grobów, mogił. Młodzieniec siedział na niewielkiej ławce, przy nowo postawionym grobie. Wciąż spoglądał na granitową tablice, na której wyryte były litery Monic Macclain ur.14.V.1989, zm 20.VI.2006. Obok kwitły konwalie. Chłopak spojrzał na nie:
- To były twoje ulubione kwiaty, kochałaś ich zapach, pamiętasz jak kiedyś...- niedokończył, po jego policzku spłynęła łza
-...jak kiedyś przyniosłem ci ich bukiet, byłaś taka szczęsliwa, pamiętasz to?
Odpowiedział mu szum wiatru. Prowadził bezsensowny monolog. Za każdym razem kiedy tutaj przychodził płakał. Akurat tutaj przypominał sobie wiele przygód z ukochaną dziewczyną. Ciągle dręczyły go pytania:
-Dlaczego odeszłaś, dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe??- chłopak zaczął zadawać sobie co raz więcej pytań

Dziewczyna była piękna, Bill zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Zawsze wierzył w taką miłość i stało się. Było to na urodzinach u jego przyjaciela, Adama. Wszyscy siedzieli na dużym tarasie przed domem. Ona była razem z nimi. Od czasu do czasu, posyłali sobie z słodkie uśmiechy, a on od razu pokochał jej oczy. Te tajemnicze zielone oczy. Było w nich coś niezwykłego, coś co przygiągało go do niej. Z upływem czasu zaczeli się spotykać. Okazało się że mają takie same poglądy i plany na przyszłość. Monic była bardzo ambitna, oraz spokojna. Uwielbiała pisać. Chłopak nie raz zachwycał się jej wierszami, na temat śmierci, przyszłości. Wkońcu pisał takie same. Dziewczyna nad życie kochała swoją matke. Z ojcem nigdy nie mogła się dogadać. Często była światkiem kłótni, które powstawały wieczorem. Właśnie wtedy gdy jej ojciec przychodził do domu. W mieszkaniu automatycznie czuć było zapach alkoholu. Z dnia na dzień było co raz gorzej. Od czasu do czasu, podczas kłótni, jej ojcu zdażyło sie pobić matkę. Niedługo potem stało się to codziennością. Z dnia na dzień odbywał się ten sam rytułał. Krzyki w domu, smród alkoholu, huk bitych naczyń, wulgaryzmy ojca aż wreszcie płacz matki. Dziewczyna nie radziła sobie z tym. Często groziła ojcu, że jeżeli nie przestanie bić matki, zrobi coś ze sobą. On nie reagował. Pani Macclain obiecywała, że kiedyś rolę się odwrócą,że to ona będzie rządzić, Monic nie wierzyła.

- Kochana gdzie ty jesteś....- spłynęły kolejne łzy- bez ciebie spalam się, gasnę, chcę być razem z tobą
W pewnym momencie chłopak przypomniał sobię ten pamiętną noc.
Było już po północy,leżał w łóżku, gdy nagle usłyszał stukanie. Wstał i podszedł do okna.
- Ach to Monic- powiedział do siebie
Dziewczyna rzucała drobnymi kamyczkami w jego okno. Stała w białej, długiej, koszuli nocnej. Bill wiedział, że coś jest nie tak. Dręczyło go tysiące pytań. Szybko zbiegał po schodach i myślał dlaczego przychodzi do niego w środku nocy, zastanawiał się co się stało. Dziewczyna była cała zapłakana. Miała czerwone, od łez oczy. Błagalnie patrzyła na niego. Prosiła o pomoc. Tego widoku chłopak nie zapomni do końca życia. Często widzi, te zielone oczy, pełne żałości i smutku.
- Monic! co się stało- zapytał chłopak
- On znowu... on znowu - zaczęła płakać
- Nie płacz, uspokój się i powiedz - Bill przytulił dziewczynę
- On znowu znęca się nad matką, boje się, że nieługo zrobi jej coś złego
- Nie pozwolimy na to
- Wybacz, ale ja już musze tam wracać, musze pilnować matki
- Monic, zaczekaj! pójde z tobą !!- krzyknął Bill
- Nie, nie idź jeśli ojciec dowie się że tu byłam zabije mnie - odpowiedziała mu biegnąca w strone swego domu dziewczyna
- Mam złe przeczucia- powiedział do siebie po czym ruszył do swojego pokoju.
Długo nie mógł zasnąć. Coś nie dawało mu spać, coś trzymało go w niepewności. Wiedział, wiedział że stanie się coś złego. Niewytrzymał, zarzucił na siebie pierwszy lepszy sweter i co sił pobiegł do domu Macclain'ów. W kucni świeciło się światło. Widać było różne cienie. Podszedł bliżej. Ujrzał znęcającego się ojca- tyrana. Bił bezbronną kobietą, rzucał w nią czym popadnie, garnkami, szkłem, butelkami. Nagle usłyszał głośny krzyk. Tak ten krzyk znał. Był to głośny pisk Monic. Chciała ratować swoją matkę. Nie zniosła tego, ciągłych wrzasków, kłótni, zapachu alkoholu. Pragnęła żyć w spokoju, mieć kochającą rodzię. Jednak z całej duszy nie nawidziła ojca, nie nawidziła go za to że bije jej matke, kobiete którą poślóbił, kobietę, która wychowała jego dzieci.
Weszła do kuchni i zaczęła płakać, nie mogła na to patrzeć, zobaczyła pobitą matkę i zadowolonego ojca. Był bardzo agresywny.
- Przestań!- krzyknęła do niego
- Monic idź do pokoju- powiedziała kobieta
- Nie pozwole na to, słyszysz nie pozwole, jesteś nikim !! - zwróciła się do ojca
Ten zmierzył ją wzrokiem, po czym podniósł ręke i z całej siły uderzył dziewczyne. Wpadł w szał. Monic upadła i walnęła o kant stołu. Jednak podniosła się, stanęła i rzekła.
- Zrób to jeszcz raz! sprawia ci to przyjemność i tak jesteś nikim!
Tym razem męzczyzna nie darował jej tego. Pchnął ją o ściane. Bill był w szoku. Wbiegł do domu. Było już za późno. Dziewczyna nie żyła. Miała otwarte oczy, Tak te zielone oczy, pełne smutku, żalu. Ojciec nie mógł się opamiętać, wybiegł z domu. Przy dziewczynie nadal była matka i chłopak, nie mogli w to uwierzyć. Własny rodzic zabija dziecko. Brunet głośno płakał, matka opadła na ziemie, pobladła. Brunet wciąż patrzył w jej martwe oczy.
Po chwili nie chciał już myśleć o tamtym dniu. Wiedział, że bardzo kochała matkę i nie pozwoliła na to żeby ktoś ją skrzywdził, ona próbowała ją ratować. Niestety, jej ojciec nie opamiętał się i zabił ją, tak tę bezbronną, dobą dziewczynę, o pięknych zielonych oczach.

A teraz komenty !!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mileNa dnia Wto 12:41, 02 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mrs.kropkaa
Młodszy członek bractwa TH :)



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze swiata cieni..straconych snow i wyblaklych wspomnien

PostWysłany: Pon 21:48, 01 Maj 2006    Temat postu:

no wiec..:..od poczatku do konca pzreczytalam to jednym tchem..i niewiem co mam Ci teraz napisac bo..dla mnei to opko jest piekne..;)opowiada o smierci <sam w sobei cudowny temat i nigdy nie bedzie dla mnei oklepany> napisane tez piknie ,kilka drobnych bledow sie napatoczylo ,alle ogolnei swietne nei mam do czego sie pzryczepic;)Smile..zrobilo na mnie wrazenie i cholernie sie pododbalo SmileSmilei jak widze okazuje sie ze jestes dobra w te klocki wiec probuj dalej ja bede na pewno sledzic Twoja tworzcosc;)pzdr:*Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mileNa
GNAJĄCA PRZEZ MONSUN!!!



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NiskoCity

PostWysłany: Wto 10:15, 02 Maj 2006    Temat postu:

nom teraz jak to czytam to zauważam kilka błędów Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
siwa_bobu
Przyjaciółka Gustava



Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Uganda

PostWysłany: Wto 15:00, 02 Maj 2006    Temat postu:

Milena jak welona juz wspomniala jestes dobra w te klocki ,mam tylko jedno zasadnicze pytanie lubisz czuc w jelicie?<lol2>
sory za offa
No a opo jest normalnie bardzo piekne...Smierc jest jedynym celem kazdego ludzia,choc nikt na nia nie czeka ona i tak przyjdzie chocby nie proszona.
normalnie bosko bosko i jeszcze raz bosko:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
meggi
GNAJĄCA PRZEZ MONSUN!!!



Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: frOm glOOmy Site of 3Bill

PostWysłany: Wto 23:13, 02 Maj 2006    Temat postu:

Dlugo musialo minac nim zajarzylam ze ty to napisalas! No nie spodziewalam sie.... chociaz ty lubisz "dramaty"! Ale mi sie zrobilo dziwnie jak przeczytalam ze ojciec ja zabil!! Fakt, jest kilka błedów.... ale w kazdym opie sa :0]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klaudusia
GNAJĄCA PRZEZ MONSUN!!!



Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 1624
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z głębi serca BILLA

PostWysłany: Śro 11:30, 03 Maj 2006    Temat postu:

dla mnie bomba....
coprawda nie lubię smutnych zakończeń Razz
śmeirć mnie przeraża...i rodziny patologiczne w których panuje przemoc również mnie przerażają...
ale opko super....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mileNa
GNAJĄCA PRZEZ MONSUN!!!



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NiskoCity

PostWysłany: Śro 12:13, 03 Maj 2006    Temat postu:

mnie tez przerazają i wlasnie dlatego to napisalam, bo to opko miało przerazac

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin