Forum Tokio Hotel
www.podparasolem.fora.pl -> nowe forum adminek, dla dziewczyn.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Bo taki jest smak sławy"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Unendlichkeit
Sąsiadka Kaulitzów



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:06, 05 Maj 2006    Temat postu: "Bo taki jest smak sławy"

Jak widzicie wzięłam się za jednoczęściówke Wink
Mam nadzieję, że się spodoba.
Pisałam to dość długo… Może z miesiącVery Happy
To nie jest szczególe opowiadanie o Tokio Hotel… Jednak jakiś związek z nimi będzie miało.
Tak, więc zapraszam do czytania;)


~~Wielu ludzi nosi w sobie ukrytego potwora, chorobę, który wysysa im krew, który ich potem pożera, rozpacz, która gnieździ się ich w nocy. Oto człowiek, który nie różni się od innych, chodzi, porusza się, i nikt nie wie, że ma w sobie straszliwego pasożyta- boleść stuzębną, która żyje w tym nieszczęśniku i zabija go. Nikt nie wie, że ten człowiek to topiel. Jest spokojny, ale bez dna. Od czasu do czasu niezrozumiałe drżenie przebiega po powierzchni; pojawia się jakaś zmarszczka, znika, pojawia się znowu, tworzy się pęcherzyk powietrza, pęka. Niby to nic, w istocie to rzecz straszliwa: oddech nieznanej bestii.

Werd’ ich ein Engel sein für dich allein
Und dir in jeder dunklen Nacht erschein’
Und dann fliegen wir weit weg von hier
Wir werden uns nie mehr verlieren


Dyssan pisze:, „Komu starczy cierpliwości, aby do końca pomagać narkomanowi; walczyć o niego?”. Tak, to jest szczególny rodzaj poświęcenia nieustannej huśtawki wiary, emocji, wytrwałości. Dlatego trzeba wierzyć, że uratuje się, chociaż jednego człowieka. Gdy w to się nie wierzy, lepiej robić coś innego, bo można się samemu pogrążyć w rozterkach. Narkoman swoim młodym umieraniem rani wszystkich. Wokół mnie nadal krążą cienie tych, co odeszli.

Komm und rette mich- ich verbrenne innerlich
Komm und rette mich- ich schaff’s nicht ohne dich
Komm und rette mich- rette mich- rette mich


Im więcej lat życia, tym więcej rocznie śmierci. Dokąd idą Ci, którzy już nigdy nie wracają? Jaki jest sens cierpienia, samotności? Śmierć narkomana nie ma sensu, może, dlatego jest bardzo samotna? Może warto żyć, by nazwać rzeczy nienazwane?

*Miotam się bezsensownie, zamiast znaleźć sposób by się wyciszyć. Nie można w takim niepokoju pracować. Znowu bezsenne noce. Nie dam rady się ogarnąć, za bardzo się spalam. Trzeba trochę odpocząć.
Ale- ja nie umiem wypoczywać.


Wstałem dzisiaj dość wcześnie. Muszę się przygotować psychicznie. A na co? Na te tłumy rozwścieczonych fanek, którym leci ślina na mój widok. Wyciągają do mnie te swoje dłonie, a na nich napisy „Ich liebe dich Bill!”. Niektóre dziewczyny mnie obrzydzają. Ubiorą się jak zwykle… dziewczyny z autostrady.
Tylko Tom leci na te wszystkie suki.

*Minęła sekunda a wszystkie szklanki pospadały ze stołu- ogarnęła go wściekłość. Zapomniał pozmywać. Wczoraj odbyła się impreza na cześć ich wielkiej kariery. On niby się świetnie bawił, ale w głębi duszy czekał na ten upragniony telefon. Od kogo? Na pewno nie od dziewczyny. Od mamy. Zadzwoniła! Jest! Nie zapomniała o nim! Ale chwila? To on nie ma czasu dla NIEJ czy ona dla NIEGO? Skarcił siebie, a po chwili trzymał już słuchawkę przy uchu:
-Mama!!??- Usłyszał tylko śmiech. Zza progu wyszedł Tom i jego koledzy ze słuchawką. Śmiali się z niego. Zaczęli go naśladować.
Poczuł się głupio. Ale co z tego!!?? CO Z TEGO!!?? Kocha swoją matkę, a to, że jego brat ma ją kompletnie w dupie- to już nie jego sprawa.
Pobiegł na górę do łazienki.
Znowu…
Znowu ta przeklęta igła…
Znowu ta przeklęta saszetka…
Znowu ten przeklęte ukłucie…
Znowu ten przeklęty ból…

~~Jestem martwy. Ja nie istnieje. Unicestwienie powłoki cielesnej, to kwestia czasu. Pytanie:, kiedy?
Tej nocy nie zrobiłem tego i myślałem, że rano będzie inaczej, że wystarczy obudzić się i powiedzieć „dzień dobry”, a tamto minie.
Jestem wrakiem. Osłabienie, bóle serca, zawroty głowy. Dobrze, że jeszcze życie się o mnie upomina, a ja mu w tym pomagam. Dalej mnie nachodzi poczucie bezsensu, przestałem brać prochy antydepresyjne,

Es ist gegen meinen willen
Es ist gegen jeden sinn
Warum müsst ihr euch jetzt trennen
Euer Namen umbenennt
Unser ende ist schon hier


Jestem pochyloną wierzą, pustym domem, osobą z zaświatów, która z góry patrzy na wszystko, ciałem nieobecna; czarną chmurą, z której nie będzie burzy, chmurą, która szybko płynie po niebie, zatrzymuje się na chwilę, i płynie dalej. Strażnikiem przy otwartych drzwiach, pilnującym wejścia do nieba. Tak mnie postrzegają ludzie. A ja sam? Jak można się spostrzegać w tym oszalałym tłumie?


Wenn dieser Tag der letzte ist
Bitte sag es mir noch nicht
Wenn das das ende für uns ist
Sag’s nicht- noch nicht’


Raj utracony zamienił obliczę. Raj odzyskany jest namacalny. Spełnia się to, o czym marzyłem, to, co mówiłem psychiatrom w sanatorium:
-I tak mi się uda!
Wtedy to wyglądało na paranoje, na mrzonkę wyssaną z palca.
A i teraz tylu ludzi wokół nadal kręci się w swoim błędnym kole.
A to przecież takie proste. Tylko trzeba wyjść z tego koła, głęboko odetchnąć i ruszyć przez siebie.

Die Unendlichkeit ist nicht mehr weit
Die Unendlichkeit ist jetzt nicht mehr weit


Krzyk lub przeciągłe wycie, brzęk wybijanej głową szyby, płacz przechodzący w szloch nienaturalny, smutny śmiech, wołanie o pomoc, nagość lub dziwaczna odzież, oczy szkliste, drżące dłonie, głód nikotynowy, opary neuroleptyków. To zewnętrzne formy niepokoju. A wewnątrz- schizofrenia.

Bitte lass uns keine freunde bleiben
Ist mir lieber wir können uns nicht leiden
Niemals einer Meinung sein
Ist besser als sich anszuschleimen
Lass und lieber keine freunde bleiben


*Zmuszam się do jedzenia, żeby oni mnie nie zmuszali. Odpowiadam na pytania i mówię, że dobrze się czuję. I żyję sobie wędrując, od sciany do ściany, od okna do okna, mijając wszelkie tłumy, które chodzą po innej wyznaczonej prostej.

JAKI JEST SMAK SŁAWY?
JAK SIĘ CZUJE?
CO CZUJE?
GDZIE TE NIEDOWIERZANIE?
GDZIE TE EMOCJE?
GDZIE TE UŚMIECHY, KTÓRE BYŁY NA, CO DZIEŃ?

Bo taki jest smak sławy…

**~~**~~**~~**~~

Pisałam, co czułam. Nie rozumiecie? Nie musicie… Wystarczy, że ja to rozumiem… A i jeszcze jedno! Very Happy
Tam gdzie są gwiazdki (*) przy tekstach są to jakby przedstawione dni Billa… Reszta- jego myśli…

Chyba wyszło, co?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Unendlichkeit dnia Pią 22:03, 05 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mileNa
GNAJĄCA PRZEZ MONSUN!!!



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: NiskoCity

PostWysłany: Pią 21:23, 05 Maj 2006    Temat postu:

podoba mi się !! bardzo mi się podoba !! ale ja cie rozumiem ze długo to pisałaś bo moim zdaniem takie opko trzeba przemyslec, błeów nie widziałam i wogole spoko a jedyne co mnie zdziwiło to te "suki" co sie Tomowi widzą Smile mam nadzieje ze az tak zle nie jest ciom??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
meggi
GNAJĄCA PRZEZ MONSUN!!!



Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: frOm glOOmy Site of 3Bill

PostWysłany: Pią 21:29, 05 Maj 2006    Temat postu:

Coż mogę powiedzieć. Każdy to zinterpretuje na swoj sposob. Ja uwazam ze zrozumialam to dosc dobrze Wink jak wiesz wszystkie twoja opa są wspaniałe, jedyne i niepowtaralne. Co ja moge powiedziec? Ja nedznik ktory nawet nie wie jak sie pisze "dasz że".??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goo_gu
Senny koszmarek Georga ;)
Senny koszmarek Georga ;)



Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WrOoCeK :D

PostWysłany: Sob 0:01, 06 Maj 2006    Temat postu:

No nawet to troche rozkminiłam. A najbardziej że on się czuje jak taki duszek. Od ściany do ściany, od okna do okna.... szmutne.
No ale pozatym duszkiem to 3/4 nie skumałam. Ale moze do tego dojżeje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klaudusia
GNAJĄCA PRZEZ MONSUN!!!



Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 1624
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z głębi serca BILLA

PostWysłany: Sob 16:12, 06 Maj 2006    Temat postu:

hmmm bardzo dojrzałe takie poważne to opko...
jestem pełna podziwu bo ja bym czegos takiego nie potrafiła napisać.
podoba mi sie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klaudia92
Panna Desrosiers xD
Panna Desrosiers xD



Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 1265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Płocka :)

PostWysłany: Sob 18:44, 06 Maj 2006    Temat postu:

klaudusia napisał:
hmmm bardzo dojrzałe takie poważne to opko...
jestem pełna podziwu bo ja bym czegos takiego nie potrafiła napisać.
podoba mi sie Very Happy


zgadzam się. Cudowne. Daje wiele do myślenia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krytykantka
Fanka Tokio Hotel ;)



Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:17, 08 Maj 2006    Temat postu:

Ola! Mój mały mózg nie zarejestrował ani jednego błędu! Może to dlatego że byłam w szoku...a może dlatego że ich nie ma Wink
Poważne, głębokie, inne od tych wszystkich ‘love story’ opowiadanie!
Jestem pod wrażeniem...
Naprawdę dobre opoko! Podoba mi się.
Gratuluję, aby takich więcej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stokroteczka
Zakopana głęboko w sercu Billa ;]
Zakopana głęboko w sercu Billa ;]



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:49, 22 Maj 2006    Temat postu:

No...Krytykantko chciałąbym tu skopiowac Twoje słowa.
Niestety nie moge..
Plagiat jest nie legalny.
No to powótrze po swojemu.
Podobało mi się.
Czytałam dawno, tylko jakoś nie miałam okazji Very Happy skomentować.
Wpleciona moja ulibina piosenka TH...
I jak on czekał na ten telefon od mamy...
To było takie naturalne.
Matka, powinna być najważniejsza osobą w naszym życiu.
A oni się z niego śmiali..Sad
Naprawdę dobre, jak na mój gust i moim zdaniem któtre i tak nie wiele znaczy w świetle tego opoka, podobało mi się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wiewióra
Fanka Tokio Hotel ;)



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocek

PostWysłany: Wto 22:20, 27 Cze 2006    Temat postu:

glębokie, i dojżałe.
naprawde wspaniałe.
poniekąd czułam że w nim jest tak jak i w moim życiu.
tyle ze nie jestem narkomanką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 15:11, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Young Alisa is doing a blow job!
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - jednoczęściowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin